Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. W ćwierćfinale play-off liczby przemawiają za Podhalem, ale…

Maciej Zubek
Zdaniem wielu Podhale - JKH to najciekawsza para ćwierćfinału
Zdaniem wielu Podhale - JKH to najciekawsza para ćwierćfinału Maciej Zubek
We wtorek i środę w Nowym Targu odbędą się pierwsze dwa mecze ćwierćfinałowej rywalizacji miejscowego TatrySki Podhale z JKH Jastrzębie.

Na papierze faworytem w tej parze są nowotarżanie. Przemawiają za tym przede wszystkim statystyki. Sezon zasadniczy Podhalanie zakończyli bowiem na trzecim miejscu w tabeli z przewagą 21 punktów nad szóstym w stawce zespołem z Jastrzębia. Z sześciu bezpośrednich konfrontacji „Szarotki” wygrały aż pięć, przegrywając tylko pierwsze z tych spotkań, rozegrane 27 września.

Tyle, że postawa Podhala w ostatnich tygodniach mocno tonuje ten optymizm. Od 20 stycznia nowotarżanie nie wygrali meczu w normalnym czasie gry. W tym okresie w 7 spotkaniach na 21 możliwych do zdobycia punktów, „Szarotki” wywalczyły jedynie dwa „oczka”, notabene za wygraną w rzutach karnych z JKH.

- Na pewno ostatnimi czasy nie dawaliśmy powodu do optymizmu. Rożne czynniki miały na to wpływ, ale na play-off będziemy w formie – zapowiada gracz Podhala, Kasper BryniczkaAtmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Każdy z nas jest świadom, o co toczyć się będzie gra w tych najbliższych meczach. Chcemy zatrzeć złe wrażenie, jakie pozostawiliśmy po sobie w tej końcówce sezonu zasadniczego. Droga do półfinału jest daleka. Trzeba czterech wygranych. Na razie jednak skupiamy się na tym pierwszym meczu. Dobrze byłoby zacząć od zwycięstwa, i to najlepiej w dobrym stylu - dodaje środkowy drugiej formacji „Szarotki”.

Jego zdaniem, kluczem do sukcesu w konfrontacji z nieobliczalnym i niemającym nic do stracenia zespołem JKH będzie przede wszystkim konsekwentna gra w defensywie. - Jak przeanalizujemy nasze mecze z tego sezonu, to dużo bramek traciliśmy w momencie gry w liczebnym osłabieniu. Dlatego musimy wystrzegać się kar. Zresztą w wielu innych spotkaniach też popełnialiśmy te same błędy i na ogół niosły one za sobą bardzo poważne konsekwencje – uważa Bryniczka.

Siłą napędową drużyny z Jastrzębia są: weteran polskiej ligi Leszek Laszkiewicz i o 21 lat od niego młodszy Dominik Paś. Zneutralizowanie poczynań tej dwójki wydaje się być jednym z ważniejszych zadań nowotarżan.

Na pewno obaj są wyróżniającymi postaciami w swoim zespole i trzeba mieć na nich „oko”, ale nie tylko na nich musimy uważać. JKH to bardzo poukładany, młody i waleczny zespół. Musimy być bardzo czujni przez 60 minut – podkreśla Bryniczka, który wraca do składu „Szarotek” po jednym meczu przerwy spowodowanej drobnym urazem. - To było tylko stłuczenie. Na wtorek jestem gotowy w stu procentach – zapewnia.

Trener Marek Rączka w pierwszych dwóch meczach z JKH nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Roberta Mrugały i Daniela Kapicy. Od dłuższego czasu w składzie brakuje też Dariusza Gruszki, dla którego sezon już się skończył.

Początek obu spotkań o godzinie 18. Władze TatrySki Podhala poinformowały o nowych cenach biletów na mecze fazy play-off. Bilet normalny kosztować będzie 20 zł, ulgowy 15 zł, a rodzinny - 49 zł.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hokej. W ćwierćfinale play-off liczby przemawiają za Podhalem, ale… - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski