Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. W drugiej rundzie „Szarotki” wygrały wszystkie spotkania

(MZ)
Hokeiści Podhala Nowy Targ ostatnio mają wiele powodów do radości
Hokeiści Podhala Nowy Targ ostatnio mają wiele powodów do radości Fot. Maciej Zubek
Forma, jaką w ostatnich tygodniach prezentują „Szarotki” imponuje. Niedzielne zwycięstwo (6:2) nad Polonią Bytom było już 11. z rzędu wygraną nowotarżan, którzy wciąż od początku sezonu noszą także miano niepokonanych na własnym lodowisku.

- Tylko się cieszyć. Ta druga runda, to pokaz naszych możliwości i potencjału, jaki w nas drzemie. Teraz będziemy chcieli tę dyspozycję potwierdzić w kolejnych meczach, ale na pewno łatwo nie będzie. Teraz w „szóstce” każde spotkanie będzie bardzo trudne. Zostało sześć najlepszych drużyn. Gra można powiedzieć zaczyna się od początku - przyznał kapitan Podhala, Jarosław Różański.

- Raczej mało kto się spodziewał, że po tych dwóch rundach będziemy tak wysoko. Zespół pokazał jednak twardy, góralski charakter, który w sporcie zawsze odgrywa ważną rolę. Chłopaki wykonali kawał dobrej roboty. Za nami fantastyczna seria, ale przed nami kolejne wyzwania, a tym na pewno jest rywalizacja w __gronie sześciu najlepszych zespołów - dodaje trener „Szarotek” Marek Ziętara.

Niestety, dobre humory związane z postawą i wynikami zespołu psują coraz większe problemy kadrowe, będące skutkiem plagi chorób i kontuzji, jakie w ostatnich dniach dopadły nowotarską drużynę. W meczu z Polonią w składzie Podhala zabrakło Dariusza Gruszki i Jonii Haverinena. Pierwszy dwa dni wcześniej w meczu w Janowie zwichnął obojczyk i w tym tygodniu czeka go prześwietlenie, po którym będzie można wstępnie określić termin jego powrotu do treningów. Można się jednak spodziewać co najmniej czterech tygodni przerwy. Z kolei Haverinen, który od początku sezonu znajduje się w fantastycznej formie, boryka się z problemami żołądkowymi.

Na domiar złego w trakcie meczu z Polonią najpierw w krążkiem w twarz został trafiony Damian Tomasik. Pojawił się olbrzymi obrzęk na całej powierzchni twarzy, co wyklucza go z treningów na kilka dni. Po chwili mocno „oberwał” Mateusz Michalski, który z kolei - jak wykazały badania przeprowadzone w szpitalu - ma pęknięty obojczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski