Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. Zamiast szlifu formy ciągła improwizacja

Jerzy Zaborski
Peter Bezuszka, nabytek Unii
Peter Bezuszka, nabytek Unii fot. Jerzy Zaborski
Unia Oświęcim dzisiejszym spotkaniem przeciwko czeskiemu Frydkowi-Mistkowi (godz. 18) kończy okres gier kontrolnych. Potem już zacznie się odliczanie przed inauguracją rozgrywek ekstraklasy, w której podopieczni Josefa Dobosza w niedzielę podejmą Orlika Opole.

Ostatni sparing powinien być próbą generalną przed ligą. – Chciałbym, żeby tak było, ale rzeczywistość bywa brutalna _– rozpoczyna zmartwiony oświęcimski szkoleniowiec. – _Nie wyjdziemy ligowym składem, choć bardzo bym tego chciał. Wciąż muszę improwizować.

Wszystkiemu oczywiście winne są kontuzje. Lista niedysponowanych zawodników bardzo szybko się wydłuża.

Po piątkowym spotkaniu w Janowie straciliśmy Sebastiana Kowalówkę, któremu Marek Pohl łyżwą rozciął rękę. Na poniedziałkowym treningu jeździł bez sprzętu. Czy jednak będzie gotowy na niedzielny mecz ligowy? Dzisiaj trudno mi na __to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć – mówi Dobosz.

Kontuzjowany jest też Dariusz Wanat, napastnik młodego pokolenia. Wychowanek Unii, który ostatnie lata spędził w Sanoku, a o którym szkoleniowiec z satysfakcją powtarza, że podchodzi do treningów z niezwykłą pasją. – Po piątkowych zajęciach w siłowni zacząłem odczuwać ostry ból w __kolanie – skarżył się z grymasem zawodnik. – Chyba nie można mieć większego pecha. Zamiast odliczać godziny do ligowej rywalizacji, z niecierpliwością czekam aż kolano przestanie się „odzywać”.

Zawiedzeni będą także ci, którzy ostrzyli sobie apetyty na pojedynek braci Daneczków. Łukasz, strzegący bramki Frydka-Mistka, w pierwszym meczu nie wystąpił, bo akurat wtedy trener dał szansę pokazania się rezerwowemu. Tym razem nie będzie występującego w Unii napastnika Jana. – To kolejny kontuzjowany gracz _– wylicza Dobosz. – _Dla mnie jednak najważniejsze jest to, że chłopcy palą się do treningu. Nie ma nic gorszego, od tego, by w ich głowach zagościł minimalizm. Jeśli w każdym meczu zostawimy serce na __lodzie, nie powinno być źle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski