Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokejowa Liga Mistrzów. Comarch Cracovia walczyła, ale zaprzepaściła szansę w 53 sekundy

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Comarch Cracovia zagrała z Villach
Comarch Cracovia zagrała z Villach Anna Kaczmarz
Comarch Cracovia rozegrała czwarty mecz w tej edycji Ligi Mistrzów. W Krakowie „Pasy” ograły Villach 4:2. W rewanżu uległy 2:6, tracąc decydujące gole w końcówce meczu.

Rewanż krakowianie zaczęli bardzo odważnie, niepokojąc Lamoureuxa , próbował m.in. Michalski. Dość niespodziewanie, patrząc na przebieg gry, to gospodarze zdobyli gola – strzałem z bulika popisał się Grafenthin, a Lanzinger zmienił kierunek lotu krążka. „Pasy” mogły od razu odpowiedzieć, ale po podaniu Kasperlika w krążek nie trafił Sawicki. Po chwili było 2:0, z boku bramki strzelał Collins – jego strzał obronił Stojanović, ale wobec dobitki był bezradny.

Goście nie załamywali się - Polak z ostrego kąta między parkanami brakarza wrzucił krążek do siatki. Gdy „Pasy” grały w osłabieniu z kontrą popędził Rac, ale przegrał w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Goście obronili się w podwójnym osłabieniu. A po chwili doszło do ciekawej sytuacji - Rac wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Sędziowie analizowali, czy było to już po syrenie oznaczającej koniec tercji czy ułamki sekund przed nią. Gol nie został uznany.

W 24 min wydawało się, że gol dla krakowian musi paść, ale okazji nie wykorzystał Wronka, który potem dobijał strzał, ale faulował bramkarza. Właśnie podczas tej kary miejscowi zdobyli trzeciego gola, ale nie został on uznany bo przy strzale Sabolicia Desjardins w polu bramkowym przeszkadzał golkiperowi. Miejscowi osiągnęli przewagę, ale po jednej z kontr Kasperlik trafił w słupek. Goście zagrali 5 na 4 i szansę na gola miał Wronka, ale ją zmarnował.

Na początku ostatniej tercji goście zagrali w przewadze i nie wykorzystali tego, ale gdy tylko skończyła się kara, Polak w zamieszaniu wepchnął krążek do siatki. Krótko krakowianie nacieszyli się remisem. W ciągu 53 sekund stracili dwa gole i było po meczu. Comarch Cracovia nie mogła już nic zrobić. „Pasy” zdjęły bramkarza i straciły piąta bramkę, a tuż przed końcową syreną szóstą.

Villach – Comarch Cracovia 6:2 (2:1, 0:0, 4:1)
Bramki: 1:0 Lanzinger (Grafenthin, Despres) 9, 2:0 Collins 11, 2:1 Polak (Kinnunen) 16, 2:2 Polak (Sointu, Wronka) 46, 3:2 Wallenta (Tschurning, Moderer) 49, 4:2 Desjardins (Despres) 50, 5:2 Lindner (Rauchenwald) 59, 6:2 Collins (Grafenthin) 60.
Villach: Lamoureux- Despres, Kulda, Grafenthin, Collins, Lanzinger – Lindner, Mattinen, Saboljic, Desjardins, Tomazević – Joslin, Payr, Rebering, Rauchenwald, Richter – Urbanek, Geifes, Tschurning, Moderer, Wallenta.
Comarch Cracovia: Stojanović – Jezek, Kinnunen, Kasperlik, Rac, Sawicki – Gula, Saur, Raćuk, Nemec, Michalski – Husak, Doetzel, Csamango, Arrak, Brynkus – Dziurdzia, Wronka, Polak, Sointu.
Sędziowali: Christian Bo Persson, Milan Zrnić. Kary: 6- 10 min. Widzów: 1600.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hokejowa Liga Mistrzów. Comarch Cracovia walczyła, ale zaprzepaściła szansę w 53 sekundy - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski