MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Holandia i Portugalia dziś mogą wypaść z turnieju

Redakcja
Czy już dziś zakończą się emocje w grupie B, nazywanej grupą śmierci? Taki wariant jest możliwy - jeśli w Charkowie Niemcy pokonają Holandię, a we Lwowie Duńczycy Portugalię, wszystko stanie się jasne: triumfatorzy spotkań zapewnią sobie miejsce w ćwierćfinale.

GRUPA B. - Musimy pokonać Niemców - przyznaje trener Bert van Marwijk

- To nie jest nasz scenariusz - stanowczo stwierdził jednak Bert van Marwijk, trener Holendrów. - Porażka z Danią postawiła nas w trudnej sytuacji, ale to dopiero początek, teraz musimy o tym zapomnieć i wrócić do gry, czyli pokonać Niemców.

Lukas Podolski i spółka mają jednak własny plan. I świadomość, że przewaga psychologiczna też jest po ich stronie.

- Holendrzy muszą postawić wszystko na jedną kartę, a to dla drużyny trudna sytuacja. My możemy podejść do tego bardzo trudnego spotkania spokojniej, zobaczymy, co z tego wyjdzie, ale jestem przekonany, że to będzie wspaniały spektakl - uważa Oliver Bierhoff, menedżer niemieckiej kadry.

Joachim Löw też dba o to, by presja nie stanowiła obciążenia. W poniedziałek dał zawodnikom wolne i zaproponował spotkanie przy grillu. Oczywiście, z zachowaniem zasad dietetycznych.

Dla Lukasa Podolskiego będzie to 99. mecz w reprezentacji Niemiec. - Nie odliczam tych spotkań do setki, ale oczywiście dziennikarze mi o tym przypominają - stwierdził urodzony w Gliwicach napastnik. - Na razie najważniejsze są po prostu najbliższe występy w każdym kolejnym spotkaniu, w dodatku każdy z nich będzie coraz ważniejszy.

Löw, który w spotkaniu z Portugalią chciał wcześniej wprowadzić do gry Miroslava Klose w miejsce Mario Gomeza, ale gol zdobyty przez tego ostatniego opóźnił roszadę o kilkanaście minut, nie będzie eksperymentował ze składem.

- Gra naszej drużyny w pierwszym meczu może nie była doskonała, ale nie miałem wielu zastrzeżeń - mówił selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów.

Holendrzy też jednak szukają pozytywów i szans na zwycięstwo. - Musimy grać dokładniej, a wtedy będzie dobrze - taka opinia wśród zawodników stanowiła normę.

W podobnej sytuacji co Holendrzy znajdują się Portugalczycy, którzy zmierzą się we Lwowie z sensacyjnymi pogromcami "Pomarańczowych", Duńczykami. Pracujący w biurze prasowym portugalscy dziennikarze zastanawiali się przede wszystkim nad dyspozycją Cristiano Ronaldo. Nie jest przecież tajemnicą, że najdroższy piłkarz świata najlepiej gra na fali sukcesów, natomiast porażki wpływają na niego nie najlepiej. Zwłaszcza w reprezentacyjnych meczach o wszystko. Czy dziś będzie prawdziwym liderem, czy też skupi się na krytycznych spojrzeniach i gestach wobec partnerów, którzy nie podają mu piłki wystarczająco dokładnie? I czy lider zespołu przełamie wreszcie swoją strzelecką niemoc w starciach z tym właśnie rywalem?

Bo w głowach Portugalczyków może tkwić także... świadomość historyczna. Reprezentacja tego kraju w ostatnich latach gra z Danią wyjątkowo często i zarówno w eliminacjach do obecnych mistrzostw Europy, jak i do mundialu 2006 w tabeli górą byli właśnie Duńczycy. To oni sprawili, że Ronaldo i spółka musieli szukać przepustki do Euro 2012 w barażach z Bośnią i Hercegowiną.

Trener Paulo Bento wydaje się tym nie martwić. - Mecz z Niemcami pokazał, że gramy dobrą piłkę i jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie. Nie zasłużyliśmy na tę porażkę, bo po prostu brakło nam szczęścia, na przykład przy strzałach w poprzeczkę. Wierzę, że od teraz szczęście będzie przy nas - stwierdził szkoleniowiec.
Duńczycy tymczasem swoją euforię mocno tonują.

- Musimy zagrać jeszcze lepiej niż z Holandią, po prostu najlepiej jak potrafimy - nie ma wątpliwości trener Morten Olsen.

We Lwowie nikt specjalnie nie ukrywa, że najchętniej zamieniono by się z Charkowem. Najazd Niemców przed sobotnim spotkaniem z Portugalią przyniósł wszystkim wymierne korzyści. Teraz tłumów nie widać, ale liczono, że sytuacja zmieni się jeszcze w nocy z wtorku na środę, gdy do miasta dotrą pociągi i samoloty czarterowe. Wczoraj w południe w okolicach rynku bawiło się kilkuset Portugalczyków, a Duńczyków było jeszcze mniej.

Grupa B

Dania - Portugalia, Lwów, godz. 18

Dania: Andersen - Jacobsen, Kjaer, Agger, Silberbauer - Kvist, Zimling, Eriksen - Rommedahl, Bendtner, Krohn-Dehli.

Portugalia: Patricio - Pereira, B. Alves, Pepe, Coentrao - Meireles, Veloso, Moutinho - Nani, Postiga, Ronaldo.

Holandia - Niemcy, Charków, godz. 20.45

Holandia: Stekelenburg - van der Wiel, Heitinga, Mathijsen, Willems - van Bommel, de Jong - Robben, Sneijder, Afellay - van Persie.

Niemcy: Neuer - Boateng, Badstuber, Hummels, Lahm - Schweinsteiger, Khedira - Müller, Özil, Podolski - Gomez.

RAFAŁ MUSIOŁ, Lwów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski