Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Holendrzy bliscy katastrofy, Albańczycy piszą historię Euro

Jerzy Filipiuk
Eliminacje Euro 2016. Awans piłkarzy Hiszpanii, Szwajcarii, Belgii, Walii, Włoch, Albanii i Rumunii

16 drużyn ma już zapewniony udział w mistrzostwach Europy, które w przyszłym roku odbędą się we Francji. Już wcześniej prawo gry w turnieju - obok jego gospodarza - uzyskały Anglia, Austria, Czechy oraz Islandia. W czwartek dołączyły do nich Irlandia Północna i Portugalia, w piątek - Hiszpania i Szwajcaria, w sobotę - Belgia, Walia i Włochy, a w niedzielę - oprócz dwóch drużyn z „polskiej” grupy - Albania i Rumunia.

Z wymienionych reprezentacji nigdy w ME jeszcze nie zagrał kwartet: Albania, Irlandia Północna, Islandia i Walia.

W turnieju Euro 2016 wystąpią 24 drużyny. Do obsadzenia pozostaje więc jeszcze 8 miejsc. Dziś kolejnymi finalistami zostaną Rosja lub Szwecja oraz Słowacja lub Ukraina, a jutro Norwegia lub Chorwacja. Ponadto awans uzyska najlepszy zespół z trzeciego miejsca i zwycięzcy czterech barażów z udziałem pozostałych drużyn, które zajmą trzecie lokaty w swoich grupach.

Na pewno we Francji nie zagrają m.in. Szkocja, Serbia, Grecja, Bułgaria oraz Białoruś.

Do tych średniaków najprawdopodobniej dołączy jedna - przynajmniej z nazwy - potęga: Holandia, trzecia drużyna ubiegłorocznego mundialu w Brazylii. Zajmuje ona dopiero czwarte miejsce w tabeli grupy A, mając dwa punkty mniej od Turcji. W sobotę Holandia wygrała w Astanie z Kazachstanem 2:1, tracąc gola w 6 minucie doliczonego czasu gry. Turcja odpowiedziała na to zwycięstwem w Pradze z Czechami 2:0.

Jutro obie drużyny podejmą duet, który już zapewnił sobie awans. „Pomarańczowi” zagrają w Amsterdamie z Czechami, a Turcy w Konya z Islandią. Holandii do awansu potrzebne jest własne zwycięstwo i porażka Turcji (gdy ta ostatnia tylko zremisuje, i tak uzyska awans, ponieważ ma lepszy bilans gier z „Pomarańczowymi” - 1:1 i 3:0).

Nie zawiodły dwie inne potęgi - aktualny mistrz (Hiszpania) i wicemistrz Europy (Włochy).

Hiszpania awans przypieczętowała w Logrono, gromiąc Luksemburg 4:0. Po dwa gole zdobyli Santi Cazorla i Paco Alcacer. Obaj mogli się pokusić o hat-tricki (pierwszy trafił w poprzeczkę, drugi spudłował w dogodnej sytuacji). Gospodarze zwycięstwo okupili jednak kontuzjami Alvaro Moraty i Davida Silvy.

Choć Hiszpanie w 9 meczach zdobyli 24 punkty (przegrali tylko w Żylinie ze Słowacją 1:2) i stracili zaledwie 3 gole, obrońca Marc Bartra przyznał: - Nie była to łatwa droga, wiedzieliśmy, że będzie długa i trudna. Ostatecznie osiągnęliśmy cel i zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie tak, jak chcieliśmy.

W tej samej grupie o drugie miejsce powalczą dziś Słowacja i Ukraina. Obie drużyny mają po tyle samo punktów, ale w teoretycznie leszej sytuacji są nasi południowi sąsiedzi, którzy zagrają w Luksemburgu (i mają lepszy bilans bezpośrednich gier - 1:0 i 0:0), podczas gry Ukraińcy w Kijowie gościć będą Hiszpanów.

Włochy awans zaklepały sobie wygraną w Baku z Azerbejdżanem 3:1. Trener Antonio Conte przebudował i odmłodził reprezentację; z ekipy, która w 2006 roku w Niemczech zdobyła tytuł mistrza świata, pozostali tylko dwaj futbolowi weterani - 37-letni Gianluigi Buffon i o rok młodszy Andrea Pirlo. Ten drugi w sobotę nie zagrał z powodu urazu.

Szansę na drugie miejsce w tej samej grupie ma Norwegia i Chorwacja. Drużyna z kraju fiordów ma dwa punkty więcej, ale czeka ją mecz w Rzymie z Włochami. Z kolei Chorwaci zagrają w Ta’ Qali z Maltą. Jeśli w tym drugim meczu zwyciężą goście, a są zdecydowanymi faworytami, Norwegom do awansu potrzebne będzie zwycięstwo, bo mają gorszy bilans bezpośrednich gier z Chorwacją (1:5 i 2:0).

W najbardziej efektowny sposób awans zapewniła sobie Anglia, która wygrała wszystkie dziewięć spotkań, a dziś w Wilnie, w meczu z Litwą, może się pokusić o dziesiąte zwycięstwo.

W piątek w Londynie Anglicy pokonali Estonię 2:0, przedłużając serię domowych gier bez porażki do 19 meczów (ich rekord wynosi 20, a ustanowiony został w latach 1984-1996).

W tej samej grupie Szwajcaria zagwarantowała sobie występ na francuskich boiskach dzięki rozgromieniu w Sankt Gallen San Marino 7:0 i tylko remisie Słowenii w Lublanie z Litwą 1:1. Słoweńców od potrzymania nadziei na wyprzedzenie Szwajcarów pozbawił gol Arvydasa Novikovasa w 79 minucie z rzutu karnego.

W najdziwniejszy sposób awansowała Walia. Przegrała bowiem w Zenicy z Bośnią i Hercegowiną 0:2. Nieoczekiwanie jednak mogący jeszcze ją wyprzedzić w tabeli Izrael uległ w Jerozolimie Cyprowi 1:2.

- Szczerze powiedziawszy, to prawdopodobnie najsłodsza porażka w moim życiu. To był trudny mecz, ale ostatecznie udało nam się zakwalifikować i wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi Każdy młody chłopak marzy o tym, by zagrać na ważnym turnieju - powiedział as atutowy walijskiej drużyny Gareth Bale.

Walię w grupie wyprzedziła tylko Belgia, która wygrała na wyjeździe z Andorą 4:1. Jednego z goli dla gości uzyskał (z rzutu karnego) Eden Hazard, który przyznał: - Po tym, co pokazaliśmy na boisku, w pełni zasłużyliśmy na awans. W zasadzie poza pierwszymi dziesięcioma minutami dominowaliśmy na boisku.

Hazard zdradził, że po meczu aż kilku graczy z Andory prosiło go o wymienienie się koszulką, ale nie miał ich na tyle, by usatysfakcjonować każdego z rywali.

Tymczasem zanosi się na to, że na drugi kolejny wielki turniej (poprzednio MŚ 2014) nie pojedzie gwiazdor Szwecji Zlatan Ibrahimović. Jego drużyna wygrała w Vaduz z Luksemburgiem 2:0 („Ibra” zdobył gola i... zmarnował rzut karny), ale też walcząca o drugie miejsce w grupie Rosja pokonała w Kiszyniowie Mołdawię 2:1 i nadal ma dwa punkty przewagi nad ekipą „Trzech Koron” oraz korzystniejszy bilans bezpośrednich gier z nią: 1:1 i 1:0.

Dziś Szwecja w Solnej podejmie Mołdawię, a Rosja - której do awansu wystarczy remis - gościć będzie w Moskwie Czarnogórę.

Szansy na wywalczenie awansu nie zmarnowała Rumunia, która w Thorshavn pokonała Wyspy Owcze 3:0, a jej rywal w walce o drugie miejsce, zespół Węgier przegrał w Pireusie po niesamowitym meczu z Grecją 3:4. Dla fatalnie wcześniej spisujących się Greków było to dopiero pierwsze (i zarazem ostatnie) zwycięstwo w tych eliminacjach.

Sensację sprawiła Albania, która zajęła drugie miejsce w swojej grupie (za Portugalią), wyprzedzając m.in. Danię. Ta ostatnia oczekiwała wieści z Erewana. Albania nie zmarnowała jednak swej szansy i pokonała Armenię 3:0. Mająca już wcześniej zapewniony występ na francuskich stadionach Portugalia pokonała (bez Cristiano Ronaldo) w Belgradzie Serbię 2:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski