Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hologram miłości

Urszula Wolak
Urszula Wolak
Ryan Gosling
Ryan Gosling materiały prasowe
Nowy film Denisa Villeneuve’a pt. „Blade Runner: 2049” można zaliczyć do tych, które swój potencjał budują na nostalgii. W tym przypadku nastrój tęsknoty i sentymentu budzi w widzach „Łowca androidów” Ridleya Scotta z 1982 roku. „Blade Runner: 2049” jest bowiem jego kontynuacją rozwijającą nie tylko - obecne w pierwszej części - wątki i tematy, ale też i wizualną stylistykę dzieła, która zasługuje na szczególne uznanie.

Świat przyszłości rysowany przez Villeneuve’a jest imponujący. Z jednej strony podziwiamy Los Angeles skąpane w neonowych światłach, z drugiej eksplorujemy pogranicza Kalifornii wymykającej się powszechnym wyobrażeniom o stanie, nad którym wiecznie świecie słońce. W „Blade Runner: 2049” nie dostrzeżemy jego promieni. Bohaterowie, żyjący w postapokaliptycznej przyszłości, zamieszkują ziemię jałową, pokrytą albo wieczną zmarzliną, albo tonącą w strugach deszczu. To w jego kroplach - jak pamiętają fani „Łowcy androidów” z lat osiemdziesiątych - miały rozpływać się wspomnienia. Denis Villeneuve polemizuje jednak z tym poetyckim stwierdzeniem, czyniąc z niezniszczalnej pamięci wiodący wątek swego filmu.

Obsadzony w głównej roli - Ryan Gosling - jest androidem stworzonym do likwidowania swych nieposłusznych pobratymców. Wykonanie rozkazów staje się jednak utrudnione, gdy okazuje się, że oficer K, musi odnaleźć i zabić jedynego na świecie androida, który zrodził się ze związku człowieka i replikanta. To cud - jak mówią bohaterowie. Dla jednych szansa na przetrwanie. Dla innych realne zagrożenie mogące przyczynić się do zagłady ludzkości.

Villeneuve zadaje w swym filmie fundamentalne pytania; gdzie kończy, a gdzie zaczyna się człowiek - podobnie, jak czynił to Ridley Scott w „Łowcy androidów”. Kanadyjczykowi daleko jednak do filozofowania. Jego celem w „Blade Runner: 2049” jest przede wszystkim misterne budowanie egzystencjalnego klimatu. Świat przyszłości zionie chłodem i dystansem stojąc w kontraście do autentycznych pragnień bohaterów, którzy poszukują autentycznych uczuć. Ich droga do celu jest jednak skazana na porażkę i na kontakt nie tyle z człowiekiem, co z jego hologramem.

„Blade Runner: 2049”
Reżyseria: Denis Villeneuve
Produkcja: Kanada, USA, Wielka Brytania Występują m.in.: Ryan Goslin, Harrison Ford

Ryan Gossling i Harrison Ford, czyli wielki powrót filmu "Blade Runner". Anna Wendzikowska w rozmowie z aktorami

Źródło: Dzień Dobry TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski