Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Honor Legii

Przemek Franczak
Sporty bez filtra. Apeluję do Panów, abyście nawiązali do najlepszych tradycji honoru i uczciwości, jakie przez 126 lat cechowały Wasz wspaniały Klub – gdy czyta się list otwarty Dariusza Mioduskiego, prezesa Legii Warszawa, do władz Celtiku Glasgow (powód korespondencji jest jasny), wzruszenie dosłownie odbiera mowę.

Łzy zalewają policzki od pełnych emocji fraz mogących skruszyć kamienie Stonehenge i klify na wyspie Skye, ale nie twarde szkockie serca i elastyczne sumienia, karmione wizją krociowych zysków. Ktoś jest oburzony? Hm, toż o nic innego w tej zabawie nie chodzi. Legii również.

Nikt się nawet nie zająknął: „Och, ale mistrz Polski miał pecha, mógł grać z takimi atrakcyjnymi rywalami, koło nosa przeszły nam fajne mecze”. Wszyscy trąbili na jedno kopyto: „Legia straci 20, 30, 40, a może 50 milionów”.

Brylanty przeciwko orzechom, że właściciele Legii – wbrew temu co dziś deklarują – w takiej sytuacji zachowaliby się identycznie jak Szkoci. Gorliwe zapewnianie teraz, że my postąpilibyśmy inaczej i na kolanach błagalibyśmy UEFA, by nie karała naszego rywala za nieprzeczytanie przepisów, brzmi cokolwiek żałośnie. Hej, Celtic, usłyszcie nasz krzyk. Bo budżet nam się nie domknie.

Swoją drogą, jeszcze jedna rzecz jest dla nas bardzo charakterystyczna: po (nie)wyeliminowaniu Szkotów, wszyscy już zobaczyli warszawian w LM, choć najtrudniejszy krok był dopiero do zrobienia. A że pamięć ludzka jest krótka, więc legioniści będą mogli sobie wpisać do klubowych kronik: 2014 – awans do Champions League (odebrany podstępnie przez UEFA).

I nie będzie to tam wcale najdziwniejsza pozycja. W końcu nie przeszkadza im chwalić się na oficjalnej stronie i w oficjalnych wydawnictwach tytułem mistrza kraju z 1993 roku, choć został im on odebrany za bezczelną ustawkę z Wisłą.

No to co, panie Mioduski? Może zamiast uczyć honoru i uczciwości Szkotów, zaczniecie najpierw od siebie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski