Wyraźnie wzruszony prof. Davies opowiedział historię swoich związków z Krakowem, gdzie - co podkreślił - czuje się jak u siebie w Londynie. Pierwszy raz do Krakowa przyjechał - jak pisze w przedmowie do I tomu polskiej edycji "Bożego igrzyska" - w marcu 1962 r. z grupą brytyjskich studentów.
- W Nowej Hucie trwała wtedy walka o krzyż przed przyszłym kościołem. Przewodniczka chciała nam go pokazać, ale krzyża nie było. On był w jej głowie - wspominał profesor podczas uroczystej sesji. Przypomniał również o tym, jak doszło do polskojęzycznego wydania "Bożego igrzyska" w Wydawnictwie "Znak". - Jacek Woźniakowski zaprosił mnie w 1985 r. do małego pokoiku przy ul. Wiślnej i najpierw oznajmił mi, że z powodów cenzuralnych nie ma szans na ukazanie się książki. Po czym powiedział: "Ale my ją i tak przetłumaczymy".
Dziejami Polski zainteresował Normana Daviesa jego teść, Marian Zieliński, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej. Dzięki jego opowieściom zapragnął napisać historię tej wojny. Na seminarium doktoranckie przyjął go natomiast niedawno zmarły prof. Henryk Batowski. - Taka decyzja wymagała od prof. Batowskiego znacznej odwagi. Nie było łatwe przyjąć na seminarium kogoś, kto ma się zajmować tą wojną - mówił w sobotę autor "Europy", składając hołd swojemu mistrzowi.
Wiele ciepłych słów poświecił profesorowi prezydent miasta Andrzej Gołaś, który powiedział m.in.: - Norman Davies nie jest obiektywnym recenzentem. Jest zbyt emocjonalnie związany z Polską. Stara się usprawiedliwiać, że upadki naszego państwa nie były konsekwencją tylko naszych błędów. Nie ma u niego złośliwej ironii. Jest rzeczą imponującą, że obcokrajowiec potrafi się tak związać z krajem, w którym studiował. Przymyka oko na nasze słabości.
Andrzej Gołaś "wytknął" jednak prof. Daviesowi pewną "słabość" i prosił o "poprawę". Prezydent policzył bowiem, że w I tomie "Bożego igrzyska" Kraków jest wymieniany znacznie częściej niż Warszawa. - I słusznie - stwierdził prezydent Gołaś. Ale w II tomie rzecz ma się odwrotnie - to Warszawa jest znacznie częściej wymieniana.
Równie serdecznie o Normanie Daviesie mówił Stanisław Handzlik, przewodniczący Rady Miasta Krakowa. Wybuch śmiechu zebranych na uroczystej sesji przewodniczący wywołał zacytowaniem fragmentu listu jednego z czytelników do autora "Serca Europy", w którym zwierzył mu się on, że gdy w prezencie ślubnym otrzymali "Boże igrzysko", to małżonka "uparła się, aby wszystko inne odłożyć na bok, dopóki nie przeczyta obu tomów!".
Honorowy obywatel otrzymał gratulacje od Lecha Wałęsy, Tadeusza Mazowieckiego i Ryszarda Kaczorowskiego.
Norman Davies jest 22 honorowym obywatelem Krakowa. Dołączył do grona, w którym są m.in. Lech Wałęsa, Margaret Thatcher, Sławomir Mrożek, Czesław Miłosz, Piotr Skrzynecki, Ronald Reagan, Stanisław Lem, Wisława Szymborska i Ryszard Kukliński.
NORMAN DAVIES, 60-letni brytyjski historyk (walijskiego pochodzenia) i dziennikarz. Od 27 lat jest profesorem School of Slavonic and East European na Uniwersytecie Londyńskim. Studia doktoranckie odbył na Uniwersytecie Jagiellońskim, pracę doktorską napisał pod kierunkiem prof. Henryka Batowskiego. Ważniejsze prace: "Boże igrzysko", "Biały orzeł, czerwona gwiazda. Wojna polsko-bolszewicka 1919-1920", "Serce Europy", "Europa".
Jest członkiem brytyjskiego Królewskiego Towarzystwa Historycznego, członkiem korespondentem Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. W 1992 r. został odznaczony przez prezydenta Lecha Wałęsę Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta, a w ubiegły piątek premier Jerzy Buzek odznaczył go Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP. Obecnie pracuje nad historią Wrocławia.
(K.W.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
