Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hospicjum pomaga rodzicom, którzy stracili swe ukochane dzieci

Anna Agaciak
Anna Agaciak
15 października jest Dniem Dziecka Utraconego. Małopolskie Hospicjum Dla dzieci zaczyna obchodzić go już w najbliższą niedzielę. O godz. 11.30, w Kościele św. Bartłomieja Apostoła, przy ul. Klasztornej 11, odbędzie się msza w intencji wszystkich dzieci, które odeszły.

– Zaraz po mszy, zaprosimy rodziców do siedziby Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci, przy ul. Odmętowej 4 –na spotkanie, w trakcie którego będą mogli porozmawiać z psychologiem, umówić się na indywidualną poradę i uzyskać informacje – zaprasza Wojciech Glac, wiceprezes Zarządu placówki.

Małopolskie Hospicjum dla Dzieci od 11 lat opiekuje się nieuleczalnie chorymi dziećmi i ich rodzinami w domach, na terenie całej Małopolski. Realizuje szeroki program wsparcia dla rodziców i rodzeństwa dzieci, które odeszły. – Obejmujemy ich pomocą psychologiczną, organizujemy też spotkania, w trakcie których mogą porozmawiać z osobami w takiej samej sytuacji – dodaje Wojciech Glac.

Rodzice przyznają, że choć do śmierci swojego nieuleczalnie chorego dziecka przygotowywali się latami – to nie mogli być na nią gotowi. Twierdzą, że w szpitalach często brakuje zrozumienia dla ich sytuacji – bo nieraz słyszeli z ust lekarzy, że: „przecież wiadomo, że człowiek z takimi wadami nie może żyć długo i należy pozwolić mu umrzeć.”

Dla bliskich nie jest to jednak oczywiste – poświęcają się walce o każdy dzień... o każdą sekundę życia córki lub syna - a gdy nadejdzie koniec... czują się bardzo samotni... Tak jak rodzice Wiktorii. Nikt nie ma odwagi czegokolwiek dotknąć, ani zmienić w jej pokoju.

– Wszystko jest... jest jej wózek... są jej zabawki... Przecież ona tak niedawno jeszcze tutaj była – mówi ze łzami w oczach mama dziewczynki. Od jej śmierci minęły dwa miesiące – pokonała ją rzadka choroba.

Dziewięciolatka miała te same problemy, które dotyczą osób w wieku podeszłym. W pamięci rodziny, pozostanie jednak zawsze uśmiechnięta i pełna życia. –Była cudownym i kochanym dzieckiem. Wiktoria była dla mnie wszystkim, co dostałam od życia najlepszego! – mówi Agata Migdał.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 20. "Szabaśnik"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski