Na długo w pamięci mieszkańców pozostanie pochód huculski. Pod Bramą Floriańską muzycy na długich, prawie 3-metrowych trembitach wykonali sygnały połonińskie. Z bębnem, cymbałami, skrzypcami i innymi ludowymi instrumentami powędrowali ulicami Krakowa. Tańce huculskie na Rynku Głównym, przytupy i podskoki to tylko element kultury górali wschodniokarpackich. W ramach festiwalu odbyły się również konferencje naukowe poświęcone badaczom Huculszczyzny, architekturze czy sztuce ludowej. Krakowianie chętnie uczestniczyli w warsztatach malowania pisanek, a zorganizowana na pl. Wolnica prezentacja instrumentów huculskich oraz przedmiotów domowego użytku cieszyła się dużą popularnością nie tylko wśród miłośników ukraińskich Karpat. Wieczorne koncerty Romana Kumłyka z kapelą Czeremosz oraz grupy tanecznej Wipcze przyciągnęły tłumy słuchaczy, a gorące brawa i owacja na stojąco nie pozwalały muzykom opuszczać koncertowej sali. Zresztą, nie mieli takiego zamiaru. Grali, śpiewali i tańczyli do późnych godzin nocnych wraz z oczarowaną publicznością. Sukcesem przedsięwzięcia "Wschodniej Perspektywy" jest to, że słowo "hucuł" nie kojarzy się tylko ze specyficzną rasą konia, ale jest kluczem do kultury górali wschodniokarpackich. Wielu uczestników festiwalu już planuje wyjazd do Werchowyny-Żabiego, Kołomyi, czyli tam, "gdzie Szum Prutu Czeremoszu" (TK)
Festiwal "Za głosem trembity"
Ukraina imponuje bogactwem kulturowym, różnorodnością, pięknem krajobrazu oraz ludźmi, takimi jak górale huculscy, którzy zdobyli serca krakowian muzyką, tańcem, naturalnością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
