Hundla chce zdobyć Bohemię

FOT. MACIEJ HOŁUJ

Wyścig ten stanowi połączoną rundę Rajdowych Mistrzostw Czech i Samochodowych Mistrzostw Polski, jest także rundą Środkowoeuropejskiego Trofeum FIA.

Tradycyjnie już Chmielewski i Hundla jadą samochodem marki Citroen C2R2 Max. Tym razem jednak mają znacznie większą stawkę rywali, bowiem do zmagań polskiego Citroen Racine Trophy dołączyły załogi tego samego cyklu rozgrywanego w ramach mistrzostw Czech.

- Bardzo cieszę się, że PZM zdecydował się na rozegranie dwóch eliminacji RSMP poza terenem naszego kraju. To dobre posunięcie, dzięki któremu wszyscy zawodnicy będą mogli porównać swoje umiejętności na całkowicie dla siebie nowych trasach. Rajd Bohemia to czeski klasyk - patrząc na listę zgłoszeń można powiedzieć, że po Barum to chyba drugi pod względem rangi rajd u naszych południowych sąsiadów. Mam nadzieję, ze wzdłuż trasy zobaczymy wielu polskich kibiców - trzymajcie za nas kciuki i bezpiecznie dopingujcie. Do zobaczenia w stolicy czeskiej motoryzacji - powiedział przed startem do rajdu myślenicki pilot.

Wczoraj na torze rallycrossowym w Czeskiej Lipie rozegrano prolog. Dzisiaj załogi uczestniczące w rajdzie rywalizują na kolejnych odcinkach specjalnych.

- Naszym najgroźniejszym rywalem - z którym dotychczas nie udało nam się wygrać - jest załoga braci Michała i Grzegorza Bębenków. Mam nadzieję, że na obcych trasach w Czechach uda nam się wreszcie z nią wygrać - mówi Robert Hundla.

Rajd Bohemii liczy szesnaście odcinków specjalnych o łącznej długości prawie 330 kilometrów. Ma znakomitą obsadę. Poza całą polską i czeską czołówką w imprezie startuje fabryczny zespół Skody z Juhą Hanninenem i Janem Kopeckim na czele. Dzisiaj zawodnicy pokonają dystans dziewięciu prób, jutro sześciu kolejnych. (MH)