- Miesiąc pracy za wami. Jesteście w połowie okresu przygotowawczego. Udało się wam zrealizować to, co zaplanowaliście?
- Pracowaliśmy bardzo solidnie. Zajęcia były pięć razy w tygodniu, ale nie chodzi o ilość, lecz jakość tego, co zrobiliśmy. Na koniec każdego tygodnia zawsze był sparing. Mamy też za sobą obóz dochodzeniowy w ośrodku w Skotnikach, gdzie mieliśmy treningi bardzo dynamiczne i z dużym obciążeniem, dwa razy dziennie. Mieliśmy przy tym wszystkim szczęście, gdyż obyło się bez kontuzji, które wyłączyłyby kogoś na dłużej z treningów. Zrobiliśmy wszystko, co sobie założyliśmy, a był to bardzo ważny okres, gdyż decyduje o formie fizycznej przez następne miesiące. Tempo rozgrywek będzie bowiem szybkie. Na przykład w kwietniu czeka nas aż osiem spotkań, w cyklu środa - sobota. Nie lepiej pewnie będzie w maju. Zwłaszcza, jeśli pozostaniemy w Pucharze Polski, a my nie dysponujemy przecież liczną kadrą. Lekarstwem na to musi być również odpowiednie przygotowanie fizyczne.
- Jak żaden inny zespół wędrowaliście jednak z treningami po całym Krakowie i okolicach, zaczynając od hali Wandy. Potem było tych obiektów znacznie więcej. Nie powodowało to problemów?
- Rzeczywiście, trenowaliśmy w przeróżnych miejscach, bo mieliśmy spory problem z boiskami. Stąd na naszej drodze znalazły się między innymi boiska Nadwiślana Kraków czy w Luboczy. Jest to pewne utrudnienie, gdy codziennie jedzie się gdzie indziej, ale nie wpłynęło to na wykonaną przez nas pracę. Na szczęście te wędrówki już się skończyły i będziemy trenować na Suchych Stawach na sztucznym boisku przy ulicy Ptaszyckiego.
- Na czym teraz się skupicie?
- Przede wszystkim taktyka, oczywiście z myślą o ligowych występach. Koncentrować będziemy się na pewnych schematach przydatnych w naszej grze.
- Hutnik pokaże wiosną coś nowego w swych poczynaniach?
- Będziemy między innymi pracować nad pewnymi rzeczami związanymi z atakiem pozycyjnym. Więcej nie powiem, bo trenerzy rywali czytają gazety.
- Kadra nie jest liczna, ale udało się zatrzymać doświadczonych i skutecznych piłkarzy. Odeszło tylko czterech graczy, którzy byli rezerwowymi, przyszło trzech nowych. Takie zmiany nie powinny wpłynąć na postawę zespołu?
- My nie dzielimy zawodników na tych, co grają od początku i tych, co zaczynają na ławce. Każdy ma bowiem do spełnienia jakąś rolę i jest istotnym ogniwem. Na boisku i w szatni, w której panuje wspaniała atmosfera. Ale rzeczywiście bardzo ważne jest, że pozostał trzon drużyny, która tak udanie spisywała się jesienią. Wszyscy liczymy, że podobnie będzie w rewanżach.
- Przed wami jeszcze kilka sprawdzianów. Z kim i kiedy?
- Pozostały nam trzy sparingi. W sobotę zagramy w Wieliczce z Górnikiem. W następny weekend pojedziemy do Bielska-Białej na mecz z BKS Stal, a tydzień przed ligą zagramyz Resovią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?