Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hutnik - Chojniczanka. Przełamanie na Suchych Stawach! Pierwsze zwycięstwo Hutnika w tym sezonie

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Hutnik - Chojniczanka
Hutnik - Chojniczanka Andrzej Banas
Hutnik - Chojniczanka 1:0 w meczu 9. kolejki II ligi, który odbył się w niedzielę 19 września na stadionie w Nowej Hucie. Dla nowohuckiego zespołu to tak naprawdę pierwszy radosny moment tego sezonu - do tej pory w dorobku miał 2 remisy i 6 porażek. Złą passę przełamał w starciu z drużyną z ligowej czołówki.

Hutnik Kraków - Chojniczanka 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Wilczyński 57.
Hutnik: Leszczyński - Stasz (78 Tetych), Hoyo-Kowalski, Stawarczyk, Zmorzyński - Kitliński (87 Sobala), Kieliś (74 Drąg), Jaklik (74 Świątek), Bernal, Hafez - Wilczyński.
Chojniczanka: Broda - Grolik, Bartosiak, Mikołajczyk - Olszewski, Wolsztyński (66 Van Huffel), Kona (80 Rakowski), Mikołajczak (66 Skrzypczak), Mazek (80 Emche) - Pląskowski, Klichowicz (80 Rakowski).
Sędziował: Marcin Szrek (Kielce). Żółte kartki: Hoyo-Kowalski, Zmorzyński - Olszewski, Mikołajczak, Bartosiak, Rakowski. Widzów: 400.

Początek zwiastował duże kłopoty Hutnika. Przyjezdni rozgościli się na jego połowie, rozgrywali piłkę, po pierwszym rzucie rożnym bliski gola był Pląskowski (niecelna "główka", 5 min). Mówiąc wprost: Chojniczanka sprawiała dużo lepsze wrażenie. Ale gospodarze ogarnęli się. W 12 min fajną akcję wykonał Hafez, wyłożył piłkę Kitlińskiemu, ten przemierzył w "okienko", na co świetną interwencją odpowiedział Broda, wypożyczony z Wisły Kraków bramkarz Chojniczanki.

Hutnicy z pewnością zaskoczyli rywali ustawieniem, bo odeszli od typowej dla nich w 2021 roku gry z trzema stoperami. Do zmiany przyczyniły się problemy kadrowe w tej strefie - z trybun mecz oglądali kontuzjowany Jurkowski i pauzujący za kartki Kędziora. Zagrożenie ze strony Chojniczanki w I połowie sprawiał głównie Klichowicz, swoimi kontrami lewą stroną. W 26 min stworzył podaniem świetną okazję Pląskowskiemu, ale ten uderzył anemicznie. Najbliżej gola przed przerwą goście byli natomiast 10 minut później - Mikołajczak z 12 m uderzył po ziemi w słupek.

Drugą połowę mocno zaczął Hutnik. Kitliński strzelił w 52 min zza pola karnego - obronił Broda; każdej akcji Hafeza towarzyszył natomiast doping kilkuosobowej grupy jego przyjaciół z Egiptu. A w 58 min nastąpił atak błyskawiczny gospodarzy: do podanej przez Zmorzyńskiego piłki pognał Wilczyński, przejął ją, ograł Brodę i strzelił do siatki. 1:0.

Nowohucki zespół wyglądał solidnie, chojniczanie nie byli w stanie się rozpędzić. Ich ataki sprawiały jednak, że hutnikom łatwiej było o kontry - z tej fazy meczu zapamiętamy strzały Kitlińskiego.

W końcówce goście przycisnęli i w 88 min byli naprawdę bliscy wyrównania. Nie dopuścił do tego Zmorzyński, wybijając piłkę w linii bramkowej. Jeszcze w doliczonym czasie gry w polu karnym Hutnika okazję miał Pląskowski. Spudłował, no i nowohucki zespół wygrał ten mecz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hutnik - Chojniczanka. Przełamanie na Suchych Stawach! Pierwsze zwycięstwo Hutnika w tym sezonie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski