- Nie ma wisielczej atmosfery, choć oczywiście rozmawiamy o tym, co było i co nas czeka - twierdzi najstarszy w zespole, 26-letni Michał Guja, który ma za sobą dwa lata gry w Przeboju. - Płacimy za brak doświadczenia, bo większość chłopaków niedawno wyszła z juniorów. Oni dopiero się ogrywają, ta liga jest dla nich inna, walka trwa przez 90 minut. Ale będzie lepiej, cały czas wszyscy się uczymy.
Trzeba jeszcze zwrócić uwagę, że styl drużyny z Nowej Huty jest trochę inny niż w IV lidze. W poprzednim sezonie grała bardziej otwarcie, ciągle nacierając, teraz więcej uwagi poświęca poczynaniom obronnym.
- Może z Przebojem wrócimy do starego stylu i zagramy ofensywniej, bo bardziej nam odpowiada - mówi Michał Guja. - Mamy odpowiednich graczy, którzy lubią taką piłkę. Na szczęście wszyscy jesteśmy zdrowi, wrócił też do gry Damian Lubera, który wiosną zdobył dla nas dużo bramek.
Optymizmu w Hutniku nie brakuje, szczególnie, że jest to początek sezonu. Jednak wydaje się, że z Przebojem, który ma w składzie kilku rutyniarzy, trzeba będzie po równo zwracać uwagę na obronę, jak atakowanie bramki gości.
- Nie boimy się tego rywala - zapewnia Guja. - Chociaż jest w nim jeszcze trochę chłopaków, z którymi występowałem w drugiej lidze. Oni wiedzą, jak grać i też starają się atakować. Jednak nie wydaje mi się, żeby tak próbowali na Suchych Stawach. Raczej będą liczyli na kontry i my będziemy musieli być bardzo uważni, żeby nie dać się zaskoczyć.
Bogdan Przybyło
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?