Po II-ligowym sezonie piłki ręcznej
Hutnicy w całym sezonie cztery mecze przegrali (oba z AZS, na wyjeździe z MKS Końskie, u siebie z Gwardią Opole) i jeden zremisowali (na wyjeździe z Olimpią Piekary Śląskie).
- Na pewno liczyliśmy na awans, ale konfrontacje z akademikami pokazały, że to oni są lepsi. Szczególnie jeśli chodzi o grę w ataku. Przegraliśmy z nimi sześcioma i jedną bramką. AZS strzelił najwięcej goli w lidze. W Krakowie zagraliśmy z nim koncertowo do przerwy i kiepsko po zmianie stron - powiedział trener krakowian Zbigniew Podolski.
Silną stroną Hutnika była gra w obronie. Stracił on najmniej bramek w lidze. Duża w tym zasługa bramkarzy Rafała Trylińskiego i Sławomira Szmala. Ten pierwszy jesienią bronił bardzo dobrze. Potem pogodził się z rolą drugiego golkipera. Dobrym duchem zespołu był Dariusz Barski, który skutecznie grał w obronie i mobilizował kolegów do walki. Największe postępy uczynił Grzegorz Balicki, który wcześniej był zawodnikiem drugoplanowym. Uzyskał on najwięcej (141) goli w drużynie. Z dobrej strony zaprezentowali się także Janusz Wawrzyniak i rzadko wcześniej grający Marceli Grzejszczak.
Tylko 10 pełnych meczów rozegrał reprezentant kraju Andrzej Kierczak. W 11., z GKS Grodków, doznał kontuzji i do dziś się leczy. Bez niego siła ognia hutników była znacznie mniejsza. Mankamentem drużyny był brak odpowiednich zawodników rozgrywających, słaba postawa drugiej linii.
Władze klubu chcą utrzymać zespół. Jest on młody, z perspektywami na przyszłość. Jeśli uda się go wzmocnić, w nowym sezonie znów powinien (oby skutecznie) walczyć o awans. Wcześniej, bo już w najbliższy weekend, grać będzie w Białej Podlaskiej o Puchar Polski.
(FIL)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?