I liga koszykarzy. Czwarta wygrana AZS AGH Kraków z rzędu, choć łatwo nie było

Krakowianie byli faworytem tego spotkania, ale goście mocno im się postawili w dwóch pierwszych kwartach. Pierwsza z nich była bardzo wyrównana. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, kilka razy na tablicy wyników wyświetlał się remis. I tak też było po pierwszej części. Podobnie było w drugiej kwarcie. Na przerwę drużyny schodziły przy nikłym, zaledwie dwupunktowym prowadzeniu gospodarzy.

Przerwa lepiej podziałała na podopiecznych trenera Wojciecha Bychawskiego. Wreszcie złapali swój rytm, wreszcie udało się im się oderwać od rywali. To był dobry fragment ich gry w tym spotkaniu. Efekt tego był taki, że przed decydującą kwartą AZS AGH prowadził jedenastoma punktami. Wydawało się, że krakowianie opanowali sytuację, ale jak się okazało, Turów jeszcze podjął walkę. Goście ambitnie odrabiali straty w czwartej kwarcie. Na trzy minuty przed końcem po trafieniu Mateusza Stawiaka na tablicy kolejny raz w tym meczu zapalił się remis (71:71). Końcówka należała już jednak do gospodarzy, którzy ostatecznie przechylili szalę na swoją stronę.

AZS AGH Kraków - PGE Turów Zgorzelec 83:78 (21:21, 27:25, 17:8, 18:24)
AZS AGH: Leszczyński 16, Fraś 15, Majka 13, Zmarlak 8, Pawlak 5 oraz Lis 12, Dyrda 9, Wydra 3, Rojek 2.
Turów: Marek 22, Bochno 14, Kordalski 12, Traczyk 8, Heliński 0 oraz Stawiak 14, Maciejak 4, Pruefer 4, Marcinkowski 0.
Sędziowali: Adam Krzemień, Krzysztof Krajewski oraz Paweł Szafraniec.

Sportowy24.pl w Małopolsce