Drużynę z Kwidzyna tworzą zawodniczki, które zdobyły wicemistrzostwo Polski juniorek. Różnica między seniorskim a młodzieżowym handballem jest jednak znacząca, co pokazuje właśnie ten wynik. Nie da się też ukryć, że zawodniczki MTS odczuwały trudy spotkania, które rozegrały dzień wcześniej w Żorach, wygrywając 25:20.
Olkuszanki od początku przejęły kontrolę nad tym spotkaniem, w 13 min prowadziły 11:6, w 18 - 17:8, w 25 - 20:10.
- Bardzo dobrze trener Marcin Księżyk ustawił zespół w __obronie - mówi drugi szkoleniowiec SPR Marian Gawęda. - Rywalki w ogóle nie mogły sobie poradzić z naszą defensywą. Nie rzucały bramek, a czas uciekał i __były coraz bardziej załamane. Początek meczu był kluczowym momentem tego spotkania. Nękaliśmy rywalki kontratakami.
Ani w tym sezonie, ani w kilku poprzednich, gdy SPR też grał w I lidze, nigdy tak wysoko nie wygrał. Spotkanie przypominało mocniejszy sparing. Wprawdzie nie wszystkie zawodniczki zdołały wpisać się na listę strzelczyń, ale dziesięć z nich zapisało się w protokole. - Zagrały trzy bramkarki, w tym przez 15 minut 16-letnia Aleksandra Petlic - mówi Gawęda.
Spotkanie z MTS Kwidzyn był rozegrane awansem z najbliższej kolejki. Na ligowe parkiety olkuszanki wrócą dopiero 6 kwietnia, kiedy to w Kielcach zagrają - tym razem zaległy mecz - z Koroną Handballem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?