Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga piłkarek ręcznych. To był kolejny spacerek

(ŻUK)
Natalia Kolonko w meczu ze Spartą rzuciła dla olkuszanek 4 gole
Natalia Kolonko w meczu ze Spartą rzuciła dla olkuszanek 4 gole Fot. Artur Bogacki
Olkuszanki są bardzo mocne we własnej hali i gromią rywalki

SPR Olkusz - Sparta Oborniki Wielkopolskie 31:24 (16:11)

Bramki: Masiuda 10, Nowak 5, Kolonko 4, Wójcicka 3, Wcześniak 3, Basiak 2, Zub 2, Leńczuk 1, Frączek 1 - Wasiak 11, Fioda 3, Ślęzak 3, Sowa 2, Gładecka 2, Matysek 1, Żołyniak 1, Durka 1.

Miejscowe kontynuują dobrą serię, jaką mają na własnym parkiecie. Było to ich trzecie zwycięstwo przed własną publicznością.

Wygrana olkuszanek ani przez moment nie była zagrożona. W 10 min wygrywały 6:2, a w 19 min 13:5, co było już sporą zaliczką. Co prawda potem nastąpił czas przestoju w grze i przewaga z ośmiu bramek stopniała do pięciu, ale i tak miały wyraźną przewagę, nie były zagrożone.

Druga połowa zaczęła się korzystnie dla miejscowych, po 5 min gry było 19:12, ale niebawem w 39 min już tylko 19:16. Gospodynie w porę jednak zdołały się zmobilizować i w 54 min wygrywały 29:20.

- To był mecz bez historii, byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną - mówi szkoleniowiec olkuszanek Marcin Księżyk. - Popełniliśmy jednak za dużo błędów, zespół rozluźniał się na długie fragmenty, co nie powinno się zdarzyć, bo dawaliśmy rywalkom nadzieję, że mogą jeszcze skutecznie powalczyć o dobry wynik. Na ostatni kwadrans wpuściłem do gry wszystkie zawodniczki.

W lidze jest za duża dysproporcja między Ruchem, SPR-em Olkusz a pozostałymi zespołami, dlatego też olkuszanki wygrywają łatwo spotkania, ale z chorzowian-kami walki nie nawiązały.

- Jestem zadowolony z gry w obronie, bo straciliśmy 24 bramki, co nie jest złym wynikiem - mówi szkoleniowiec olkuszanek. - Beniaminek ze wszystkich sił próbował się nam przeciwstawić, ale nie był w stanie. Widać było zdecydowanie większe doświadczenie po naszej stronie.

Kolejny mecz olkuszanki rozegrają w najbliższy piątek o godz. 19.30 z AZS AWF Warszawa. Będzie to spotkanie rozgrywane awansem na prośbę warszawianek, które dzień później mają mecz w Chorzowie.

- Dla mnie ten zespół to spora niewiadoma - mówi Księżyk. - Na razie wygrywa, ale z zespołami teoretycznie słabszymi. Zawsze trzeba mieć respekt dla przeciwnika, więc go nie zlekceważymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski