Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga piłkarska: porażka Garbarni Kraków u siebie ze Stomilem Olsztyn [ZDJĘCIA]

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
I liga piłkarska. W meczu 33., przedostatniej kolejki Garbarnia Kraków przegrała na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana ze Stomilem Olsztyn 0:2.

Pierwsi groźną akcję stworzyli gospodarze: w 6 min Krzysztof Kalemba huknął zza pola karnego nad poprzeczkę. Po chwili w rewanżu dwukrotnie uderzył najskuteczniejszy snajper gości, mający w tym sezonie na koncie 8 bramek, 36-letni Grzegorz Lech, ale tyleż razy został zablokowany.

W 8 min Aleksander Kozioł ucierpiał w starciu z rywalem i musiał skorzystać z pomocy medycznej. Przez chwilę wydawało się nawet, że będzie go musiał zastąpić podstawowy bramkarz Garbarni Marcin Cabaj, ale ostatecznie pozostał na boisku.

Krakowianie częściej utrzymywali się przy piłce, jednak długo nie stwarzali niebezpiecznych sytuacji na polu karnym rywali. Olsztynianie atakowali z większą werwą, ale dosyć chaotycznie, niedokładnie. W 20 min w dogodnej sytuacji znalazł się Maciej Pałaszewski, jednak zamiast strzelać, zagrał do Bartłomieja Niedzieli, który stracił piłkę. Potem dwa razy, w tym z rzutu wolnego, bez skutku próbował szczęścia Lech.

W 33 min bliscy objęcia prowadzenia byli garbarze: po "główce" Kamila Włodyki piłka poleciała tuż obok słupka. 3 min później mogło być 0:1: po "bombie" Lecha z ponad 20 metrów Kozioł popisał się świetną interwencją, wybijając piłkę na róg.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowie przyjezdni, po straci piłki w środku pola przez Marka Masiudę, wyprowadzili kontrę, którą w fatalny sposób zmarnował jednak Waldemar Ganczarczyk, oddając strzał, bez trudu obroniony przez Kozioła.

Po przerwie gospodarze przeprowadzili kilka ataków, ale ich efektem była tylko groźna "główka" Serhija Krykuna, świetnie obroniona przez Piotra Skibę.

Skuteczniejsi byli przyjezdni, a konkretnie Lech, który zdobył dwa gole w odstępie 8 minut. Najpierw, w 56 min, wykorzystał podanie Szymona Sobczaka i huknął pod poprzeczkę, a potem wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na szarżującym Januszu Bucholcu. Miał też jeszcze jedną okazję, ale nie zdołał jej zamienić na bramkę.

Po stracie drugiego gola trener Garbarni Bogusław Pietrzak zdecydował się na aż potrójną zmianę, ale nie miał ona przełożenia nie grę, a tym bardziej na wynik spotkania. Ten mógł zmienić tuż przed końcem meczu Maciej Pałaszewski, który z rzutu wolnego trafił w słupek.

Garbarnia Kraków - Stomil Olsztyn 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Lech 56, 0:2 Lech 64.

Garbarnia: Kozioł - Kiebzak, Kalemba, Szywacz, Górecki - Krykun, Lech (65 Serafin), Masiuda, Włodyka (65 Piszczek), Słoma - Nowak (65 Ogar).

Stomil: Skiba - Bucholc, Krachunov, Kowalski, Kuban - Niedziela (86 Mosakowski), Pałaszewski, W. Ganczarczyk, M. Ganczarczyk (70 Dziemidowicz) - Lech (82 Góral)- Sobczak.

Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin). Żółte kartki: Kalemba, Szywacz, Cabaj (siedzący na ławce rezerwowych) - Kowalski. Widzów: 302.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski