I liga: Puszcza miała sposób na Górnika. I w Łęcznej wygrała!

- Cieszymy się bardzo. Dzisiaj nie mieliśmy najlepszego dnia, ale dzięki realizacji założeń taktycznych, dobrej organizacji gry i determinacji zawodników osiągnęliśmy zadowalający wynik - podkreślił trener Puszczy Tomasz Tułacz.

Gol padł po akcji napędzonej przez Macieja Domańskiego na lewej flance. Po jego zagraniu w pole karne świetnie zachował się Marcin Orłowski, który wyłożył piłkę Żurkowi. Ten, będąc 15 m od celu, oddał strzał - po ziemi, w dalszy róg.

W 35 min z "główką" Orłowskiego poradził sobie Sergiusz Prusak, generalnie jednak to gospodarze byli w tym meczu stroną atakującą.

- Na pewno oddaliśmy pole gry Górnikowi, chcąc jego zaskoczyć kontrami. Wyprowadziliśmy ich kilka, nie udało się jednak dobić rywala - analizuje Tułacz. - Trzeba też jednak przyznać, że Łęczna grała naprawdę dobry mecz.

Najbliżsi wyrównania gospodarze byli w 72 minucie. Po strzale Sebastiana Szerszenia popisał się Marcin Staniszewski, który strącił piłkę na poprzeczkę.

- Gospodarze mieli bardzo dużą ilość dośrodkowań, bo puszczaliśmy ich bocznymi sektorami, ale nic z tego nie wynikało, wszystkie piłki wybierali Michał Czarny i Piotrek Stawarczyk - analizuje szkoleniowiec Puszczy.

Niepołomiczanie ograli więc w tym miesiącu obu spadkowiczów z ekstraklasy. - A trzeba pamiętać, że Ruch i Górnik w tej chwili to zupełnie inne, dużo silniejsze zespoły, niż w pierwszych kolejkach - podkreśla Tomasz Tułacz.

Górnik Łęczna - Puszcza Niepołomice 0:1 (0:1)**Górnik: Prusak - Pruchnik, Sosnowski, Kosznik - Pisarczuk, Makowski, Tymiński (84 Sasin), Karbowy (69 Szerszeń), Jarecki (77 F. Szewczyk) - Bonin, Szysz. Puszcza: Staniszewski - Furtak, Czarny, Stawarczyk, Bartków - Kotwica, Uwakwe - Ryndak (75 Mikołajczyk), Domański (89 Ziętarski), Żurek (64 K. Szewczyk) - Orłowski. Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom). Żółte kartki: Szysz - Uwakwe, Bartków. Widzów**: 1381.

Sportowy24.pl w Małopolsce

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU