WTS Solna Wieliczka – Wisła Warszawa 0:3 (11:25, 15:25, 16:25)
Solna: Urbanik, Szostok, Świerczyńska, Ząbek, Tyrańska, Sowisz, Olipra (libero) oraz Wieczorek, Antosiewicz, Szymoniak , Kawa.
Wisła: Nowgorodczenko, Sobczak, Gorzewska, Hatala, Ciaszkiewicz-Lach, Łaziuk, Saad (libero).
Ci, którzy po cichu liczyli na niespodziankę po pierwszym secie zdawali sobie sprawę, że w półfinałowych meczach Solnej będzie bardzo ciężko. Teraz rywalizacja przenosi się do stolicy i wszystko wskazuje na to, że beniaminkowi z Wieliczki przyjdzie walczyć o trzecie miejsce w I lidze. Przed sezonem nikt na to nie liczył, ale znakomita postawa zespołu rozbudziła pragnienia nawet sięgające Orlen Ligi.
Po nokaucie w pierwszej partii wieliczanki podniosły się szybko. Jak zwykle w takich okolicznościach zespół do boju poderwała Magdalena Tyrańska i początkowo w drugim secie wygrywała Solna. Konkretnie do stanu 9:8. Potem wiślaczki przejęły kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Ich przewaga brała się stąd, że kończyły większość ataków, natomiast po zbiciach gospodyń najczęściej znakomicie broniła Magdalena Saad, której słusznie przypadł tytuł MVP meczu.
Podobny przebieg miał set trzeci, gdy wieliczanki trzymały się dzielnie przez kilka pierwszych minut, po ataku Marty Świerczyńskiej wyszły na prowadzenie 6:5, by potem oddać inicjatywę rywalkom, które błyskawicznie zakończyły spotkanie.
Joker Mekro Energoremont Świecie – Proxima Kraków 1:3 (18:25, 19:25, 25:23, 22:25)
Joker: Wyrwa, Borawska, Wenerska, Gajewska, Szczygioł, Majkowska, Gajowczyk (libero) oraz Sobolewska, Trybuła, Dybek, Kubacka, Berkowska.
Proxima: Kropidłowska, Ponikowska, Słonecka, Budzoń, Jaroszewicz, Krochmal, Bulbak (libero) oraz Widera.
Krakowianki przystąpiły do meczu bardzo skoncentrowane mając w pamięci, że w tym sezonie przegrały oba mecze z zespołem ze Świecia. W pierwszym secie zawodniczkom Proximy wychodziło niemal wszystko i bardzo pewnie wygrały do 18.
W drugiej partii trener Jokera dokonał zmian i początkowo dało to oczekiwany skutek, bowiem gospodynie prowadziły 14:13. Potem tempo podkręciły krakowianki i po mocnych atakach Iwony Krochmal oraz Marzeny Kropidłowskiej drugi set padł łupem podopiecznych Alessandro Chiappiniego.
W secie trzecim Proxima wygrywała 15:9 i 21:19, mimo to przegrała. To pozwoliło Jokerowi wrócić do gry. W czwartej partii było 19:19 i wówczas zaimponował Chiappini, który poprosił o przerwę, po której krakowianki znów zagrały koncertowo.
MVP meczu wybrano przyjmującą Proximy Paulę Słonecką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
