Faworytem byli wyżej notowani krakowianie, z tym że uczniowie ze Spały ostatnio złapali wiatr w żagle (w dwóch poprzednich spotkaniach zdobyli 4 z 6 posiadanych łącznie punktów). Ekipa AGH wywiązała się ze swojej roli. To cenne zwycięstwo za pełną pulę, bowiem w czterech ostatnich spotkaniach drużyna uzbierała tylko 2 "oczka".
W inauguracyjnej partii gospodarze od początku mieli inicjatywę, a goście kroku dotrzymywali im tylko przez chwilę. Gdy po punktowej serii krakowianie odskoczyli już na 7 "oczek" (15:8), a potem powiększali przewagę (19:10 po asie serwisowym Arkadiusza Żakiety), stało się jasne, że wygrają. Kluczem do sukcesu był blok, w tym elemencie gospodarze byli zdecydowali lepsi od przeciwników (podobnie było w całym spotkaniu: 22-5).
Druga część meczu miała inny przebieg. Początek był wyrównany, ale gdy od wyniku 6:7 miejscowi zdobyli trzy kolejne punkty, a później powiększyli dystans (16:12 po asie Mateusza Błasiaka), wydawało się, że sytuację mają pod kontrolą. Gospodarze zaczęli jednak popełniać błędy w ataku, dając punkty w prezencie. Gościom dodało to skrzydeł, sami zaczęli grać skuteczniej w ataku i wkrótce objęli prowadzenie (18:19). A od stanu 21:21 uzyskali trzy kolejne punkty, by następnie wyrównać stanu meczu.
W trzecim secie krakowianie od 4:4 odskoczyli na 7:4 i przewagę utrzymali do końca, choć rywale przez jakiś czas trzymali się dość blisko nich. Kluczowa okazała się kolejna seria - od 14:12 do 17:12 (m.in. as i blok Jana Fornala) - po której akademicy poszli za ciosem, zwyciężając do 17.
Czwartego seta lepiej zaczęli krakowianie, prowadzili 9:4. Później gra była bardziej wyrównana, ale kilkupunktowa przewaga AGH się utrzymywała, wzrastając momentami do 7 "oczek" (15:8, 21:14). Skończyło się wygraną do 17
Najwięcej punktów dla krakowian zdobyli: Fornal (22) i Żakieta (19).
- Wygrana cieszy, natomiast pomimo zwycięstwa musimy wyciągnąć wnioski z przegranego drugiego seta, który praktycznie oddaliśmy Spale własnymi błędami - uważa Marcin Nowakowski, II trener i statystyk AGH. - Uczniowie SMS-u nie prezentowali się dzisiaj tak dobrze, jak w ostatnich spotkaniach. W dużej mierze mogło to wynikać z tego, że złamaliśmy ich blokiem już na początku meczu.
AGH Kraków - SMS PZPS Spała 3:1 (25:14, 22:25, 25:17, 25:17)
AGH: Matula, Żakieta, Kania, Mordyl, Fornal, Błasiak, Dembiec (libero), Podborączyński (libero) oraz Kącki, Krawiecki, Stajer, Ziółkowski, Dudziński.
SMS PZPS: Rajsner, Sługocki, Kosiba, Czetowicz, Kapica, Michalak, Poręba, Szymura (libero) oraz Komar, Firsz, Grygiel, Kruk.
#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
