Z tym rywalem krakowianie w I rundzie fazy pucharowej grają już po raz trzeci z rzędu. Rok temu gładko przegrali oba starcia (wówczas był tylko dwumecz), teraz do wyłonienia zwycięzcy potrzebna jest maksymalna ilość spotkań. Patrząc na przebieg i wyniki dotychczasowej rywalizacji, w której jest 2:2, każdy wynik jest możliwy.
W rundzie zasadniczej krakowianie ulegli Ślepskowi na wyjeździe 0:3, a u siebie wygrali 3:1. W play-off jest remis, a obie strony zanotowały na własnym parkiecie po zwycięstwie i porażce w trzech setach. Biorąc pod uwagę statystykę, szala nieznacznie przechyla się na stronę ekipy z Podlasia, bowiem w Krakowie wygrała także w Pucharze Polski.
Spotkania pod Wawelem w miniony weekend przyniosły radykalną zmianę nastrojów. Zespół AGH najpierw uległ wyraźnie, a w niedzielę, grając już pod wielką presją (porażka oznaczała koniec marzeń o półfinale), efektownie pokonał faworyzowanego wicemistrza z poprzedniego sezonu i 3. drużynę w części zasadniczej bieżących rozgrywek. W tym przypadku różnicę w kluczowych momentach zrobił serwis. A w całym meczu krakowianie asami zdobyli aż 16 pkt (rywale tylko 6). Jak na trzy sety, to znakomity wynik.
- Dwa dni, dwa zupełnie odmienne spotkania, tak jak i w Suwałkach - zauważa Marcin Nowakowski, II trener i statystyk AGH. - W niedzielę to my złamaliśmy Ślepsk zagrywką, podczas gdy w sobotę po głupio przegranej końcówce pierwszej partii to oni "kopnęli" i wybili nam z rąk inne argumenty. Od momentu, w którym zagrywka nam zaskoczyła, zaczęło wychodzić praktycznie wszystko. Nie jestem w stanie powiedzieć, czego spodziewać się po spotkaniu w Suwałkach. Na pewno ogromnych emocji.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
