I Polska, i Rumunia chcą u siebie wojsk NATO [WIDEO]

Prezydent Andrzej Duda rozpoczął wczoraj pierwszą oficjalną wizytę w Rumunii. Polski prezydent rozmawiał ze swoim rumuńskim odpowiednikiem Klausem Iohannisem m.in. o konflikcie na Ukrainie, obecności wojsk NATO w regionie i kryzysie imigracyjnym.

Choć wizyta oficjalnie rozpoczęła się wczoraj, Andrzej Duda już dzień wcześniej pojawił się w Bukareszcie, gdzie złożył kwiaty przed klubem nocnym Colectiv. W piątek w nocy doszło tam do pożaru, w którym zginęło 31 osób, a 150 wciąż znajduje się w szpitalach. Jak informuje Kancelaria Prezydenta RP, prezydent powiedział władzom Rumunii, że lekarze ze szpitala w Siemianowicach Śląskich specjalizują się w leczeniu poparzeń i zaoferował pomoc.

Źródło: TVN24/x-news

We wtorek Duda został powitany na placu Uroczystości w Pałacu Cotroceni w Bukareszcie. Następnie rozmawiał w cztery oczy z przywódcą Rumunii Klausem Iohannisem.

Jednym z głównym tematów była obecność sił NATO w regionie. - Obaj uważamy, że obecność NATO w naszej części Europy powinna być zwiększana, że ma to charakter naturalny i że jest to kwestia zrównoważonego rozwoju NATO - mówił Andrzej Duda podczas konferencji prasowej i sprecyzował, że chodzi o zwiększenie obecności infrastruktury, z której będą mogły korzystać polskie wojska, a także obecności jednostek NATO. Mają one zapewnić bezpieczeństwo m.in. w obliczu konfliktu na wschodniej Ukrainie. - Obydwaj z panem prezydentem mamy nadzieję, że dojdzie do trwałego pokoju na Ukrainie, ponieważ sytuacja tlącego się konfliktu, zamrożenia działań wojennych, nie może zostać na dłuższą metę zaakceptowana. Ukraina musi odzyskać kontrolę nad swoimi granicami - mówił prezydent Duda.

Polski prezydent nawiązał także do kryzysu imigracyjnego w Europie. Duda, podobnie jak Iohannis, wyraził zdecydowany sprzeciw wobec odgórnych przydziałów liczb imigrantów, którzy mają trafić do krajów unijnych. Polak zaapelował o działania „humanitarne i prewencyjne”. - To oznacza po pierwsze wdrażanie procesów pokojowych tam, gdzie dziś toczy się wojna, a z drugiej strony oznacza to także pomoc humanitarną dla uchodźców znajdujących się w istniejących już obozach - mówił Andrzej Duda.

Prezydent podczas konferencji prasowej wyraził także swój sprzeciw wobec budowy gazociągu NordStream. - Uważamy, że ta decyzja ma charakter polityczny, nie jest uzasadniona ani ekonomicznie, ani gospodarczo i nie mamy wątpliwości, że nie powinna zostać zrealizowana, ponieważ nie zwiększa bezpieczeństwa energetycznego w Europie i jest inwestycją politycznie szkodliwą - mówił.

Dziś rozpocznie się główny punkt wizyty Andrzeja Dudy w Rumunii - spotkanie szefów państw wschodniej flanki NATO. Wezmą w nim udział prezydenci Estonii, Łotwy, Litwy, Słowacji, Węgier oraz Bułgarii.