W Polsce kształt rodzinie nadało od tysiąclecia – a niedługo będzie okrągłe 1050 lat – chrześcijaństwo. I żyjemy w ten sposób, że rodzinę stanowią mężczyzna i kobieta, o ile są katolikami, związani nierozerwalnym węzłem sakramentalnym, oraz poczęte przez nich dzieci.
Oczywiście człowiek nie byłby człowiekiem korzystającym z „nieszczęsnego daru wolności”, gdyby w takiej koncepcji nie dokonywał licznych wyłomów. Zasada jest jednak jasna. Prymas Wyszyński zapytany w Rzymie przez dziennikarzy, jak się układają w Polsce stosunki Kościoła z komunistycznym państwem, odparł: „Jesteśmy w naszym domu już tysiąc lat i oto przyszedł do tego domu lew.
Staramy się tak postępować, by mu nie nadepnąć na ogon”. Dzisiaj też mamy rozmaite lwy i lwiątka, z którymi po tysiącu lat wypada nam mieszkać w ojczystym domu. Nie chcemy im nadeptywać na ogon. Tym niemniej musimy pilnować, by nie zaprowadziły u nas swoich porządków. Prawo nasze odnośnie do wychowania w szkole i w rodzinie mówi, że w Polsce „nauczanie i wychowanie – respektując chrześcijański system wartości – za podstawę przyjmuje uniwersalne zasady etyki” (z preambuły Ustawy o oświacie...).
Na bliski już nowy rok 2015 życzę wszystkim, byśmy sobie wzajemnie nie nadeptywali na ogon i byśmy żyli w zgodzie z prawem i miłością. A więc zwłaszcza kochane lwy i lwiątka! Nie chcemy wam nadeptywać na ogon, ale uważajcie, nie wchodźcie w konflikt z prawem, któreście sami ustanowili. I nie miejcie pretensji, gdybyśmy bezprawia nie wytrzymali i musieli wam mieszkanie w naszym ojczystym domu wymówić...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?