Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ich hetmańskie moście

Włodzimierz Knap
Leopold Loeffler, Śmierć Czarnieckiego
Leopold Loeffler, Śmierć Czarnieckiego Archiwum
16 lutego 1665. Umiera Stefan Czarniecki jeden z najwybitniejszych wodzów Rzeczpospolitej. Potęga hetmanów wynikała z dożywotniej władzy nad wojskiem. Obok wielkich strategów zdarzali się też zdrajcy

Instytucja hetmańska w dziejach I Rzeczypospolitej była czymś niezwykłym. Głównie dlatego, że hetmani, niezależnie od tego, jakimi byli wodzami, mieli wielką władzę w państwie, nierzadko w rzeczywistości większą niż królowie. Los monarchów, a także państwa, nieraz zależał od hetmanów.

Ich potęga miała swoje źródło w niespotykanej w innych państwach dożywotniej władzy nad wojskiem.
Szkoda, że niemal wszyscy urząd wykorzystywali także do swoich prywatnych celów, dla wzmocnienia pozycji politycznej i majątku - zwykle i tak ogromnego.

Obok świetnych wodzów i wybitnych polityków, jak Jan Zamoyski, Jan Karol Chodkiewicz, Stanisław Żółkiewski, Stanisław Koniecpolski, Stefan Czarniecki czy Jan Sobieski, byli też całkowicie nieudolni. A ich bezmyślność drogo kosztowała nie tylko ich podwładnych, lecz i samą Rzecz-pospolitą. Przykładem mogą być hetmani z okresu powstania Chmielnickiego: Mikołaj Potocki i Marcin Kalinowski.

Z piętnem zdrajcy na zawsze pozostanie Janusz Radziwiłł, hetman wielki litewski, który w czasie potopu przeszedł na stronę Szwedów. A był to wybitny wódz, słynący ze zwycięskich walk z Kozakami i Rosjanami.
Większość z hetmanów zasługuje na porządne biografie. Niestety, takich jest jak na lekarstwo. Co więcej, dopiero teraz historycy zaczynają badać hetmaństwo jako instytucję, mimo że miała fundamentalne znaczenie w Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Rzeczpospolita wszechwładnych sobie panów

Pisząc o instytucji hetmana w I Rzeczypospolitej, trudno nie zacząć od powołania się na Augusta Mocnego. Miał on powiedzieć, że gdyby wiedział, jak szerokie są uprawnienia i realna władza hetmana koronnego, starałby się o buławę, a nie o koronę. Sas trafił w sedno, bo kompetencje hetmana były ogromne. I z upływem lat rosły.

Poza kontrolą

W drugiej połowie XVII i na początku XVIII stulecia hetmaństwo było instytucją o niezwykle rozległych uprawnieniach. Hetmani nie tylko zajmowali się organizacją i dowodzeniem armią, lecz w ich rękach leżało też mnóstwo spraw z zakresu skarbowości, sądownictwa oraz polityki zagranicznej. Istotne jest to, że pozostałe podmioty tworzące system ustrojowy Rzeczypospolitej Obojga Narodów, czyli król, sejm i sejmiki, praktycznie były bezsilne wobec ich władzy. Ludzie, sprawujący ten urząd, byli w zasadzie poza czyjąkolwiek kontrolą.

Dochodziło do tego, że nawet Jan III Sobieski, uchodzący dla wielu dziś żyjących za przykład wielkiego wodza i króla, był jawnie lekceważony przez hetmanów litewskich Michała Kazimierza Paca, a potem Kazimierza Jana Sapiehę. Gwoli ścisłości, przyszły triumfator spod Wiednia, kiedy był hetmanem wielkim i czuł poparcie wojska, zachowywał się podobnie wobec króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Dodajmy, że Adam Mikołaj Sie-niawski, hetman wielki koronny, był najważniejszy w państwie, gdy w czasie wielkiej wojny północnej abdykował August II. Dysponował bowiem jedyną realną siłą, jaką było wojsko koronne.

Dopiero Sejm Niemy w 1717 r. nałożył ograniczenia na hetmanów. W teorii, o czym później, były dość poważne. W praktyce jednak niemal do końca istnienia I Rzeczypospolitej hetmani stanowili prawdziwą potęgę. Nawet katastrofalne dowodzenie armią w czasie powstania Chmielnickiego przez Mikołaja Potockiego i Marcina Kalinowskiego nie zachwiało urzędem hetmańskim.

Kalkulacje Wazów

Z pozycji hetmana w państwie doskonale zdawał sobie już sprawę Zygmunt III Waza, który po śmierci Jana Zamoyskiego w 1605 r., pierwszego dożywotniego hetmana, przez kilkanaście lat nie nadawał wielkiej buławy koronnej, choć to nie podobało się szlachcie. W końcu w 1618 r. postanowił oddać ją w ręce zaufanego mu Stanisława Żółkiewskiego. Kiedy ten zginął pod Cecorą (1620), ponownie Zygmunt III zwlekał. Po prawie 12 latach godnością hetmana wielkiego koronnego obdarował
Stanisława Koniecpolskiego, również bliskiego mu człowieka.
Władysław IV próbował przejąć buławę dla siebie. Nie powiódł mu się ten zabieg, a porażka króla spowodowała, że "posiadacz buławy był odtąd nie tylko zastępcą króla, ale także jego nadzorcą z ramienia elity władzy" - pisze Przemysław Gawron, autor kapitalnej książki "Hetman koronny w systemie ustrojowym Rzeczypospolitej". Dodając: "Współpraca zamieniła się w rywalizację, w której hetman miał potężny atut, którym była armia". O potędze wojska w rękach hetmana przekonał się rychło brat i następca Władysława IV Jan Kazimierz.

Jednak do połowy XVII w., jak twierdzi Gawron, władza hetmańska była w sporej części zależna od królewskiej. "Posiadacz buławy może swe funkcje wykonywać skutecznie tylko wtedy, gdy ma pełne poparcie monarchy". Swego rodzaju ironią losu było, że hetmani najmniejszą władzą, choć i tak potężną - na tle całego okresu funkcjonowania hetmaństwa - dysponowali wtedy, gdy byli nimi wybitni politycy, jak Jan Zamoyski, czy świetni wodzowie, np. Stanisław Koniecpolski, Karol Chodkiewicz czy Stanisław Żółkiewski. Postawa tego ostatniego podczas rokoszu Zebrzydowskiego zadecydowała, że Zygmunt III zachował tron.

Z ojca na syna

Regułą było, że hetmani kierowali się nie tylko dobrem państwa, lecz także własnym. Buława dawała im wielkie możliwości do powiększania majątku. Sięgali po nią przede wszystkim magnaci, przedstawiciele najświetniejszych i najzamożniejszych rodów. W przypadku pięciu z nich: Potockich, Lubomirskich, Sieniawskich, Sapiehów i Ogińskich zdarzyło się, że sukcesję po ojcu przejmował syn. Potoccy zadbali, by kolejno aż czterech z nich dzierżyło buławy. Przedstawiciele średniego szczebla stanu szlacheckiego tę godność sprawowali sporadycznie. W gruncie rzeczy z niezbyt bogatej szlachty wywodził się jedynie Stefan Czarniecki, bo z zamożnej jej części pochodzili Władysław Wołłowicz czy Stanisław Chomętowski.

Różne interesy

Warto też pamiętać, że w okresie panowania Wazów królowie byli zainteresowani przede wszystkim rodzinną Szwecją. Ciekawe, że w okresie 45-letniego panowania Zygmunt III nie dotarł dalej niż do Lwowa na wschodzie, który wówczas leżał znacznie bliżej granicy zachodniej niż wschodniej RP. Dla niemal wszystkich hetmanów, może z wyjątkiem Zamoyskiego, polityka bałtycka, z racji powiązań rodzinnych i majątkowych, była znacznie mniej istotna niż sprawy ukrainne.
Nadmierna władza hetmańska nie podobała się nie tylko władcom, lecz także i szlachcie.

Ta, już od końca XVI w., starała się poddać hetmana kontroli sejmu, lecz bez powodzenia. Być może dlatego, że mimo wszystko instytucja ta cieszyła się uznaniem większości szlachty, a posiadacz buławy był niekwestionowanym szefem wojska. Niepokój budziły jedynie majątkowe i polityczne aspiracje hetmanów. Stąd nie brakowało zabiegów, by powoływać ich okresowo, na czas wojny albo od sejmu do sejmu. Z drugiej strony szlachta urząd ten traktowała jako instrument w ograniczaniu władzy króla.

Skąd hetman

Termin "hetman" wywodzi się najpewniej z Czech, gdzie "hejtman" oznaczał dowódcę wojskowego. Historycy nie mają natomiast pewności, jaka w Polsce jest geneza tego urzędu. Prof. Stanisław Ku-trzeba ponad 110 lat temu dowodził, że źródeł hetmaństwa należy upatrywać w powstałym na początku XV w. stanowisku starosty wojskowego, który zastępował króla w dowodzeniu pospolitym ruszeniem, rycerstwem nadwornym i oddziałami zaciężnymi. Inny historyk, Zdzisław Spieralski przekonywał, że urząd hetmana wywodzi się od dowódców, którzy z nominacji monarchy dowodzili wyłącznie wojskami zaciężnymi.

Znawcy zgodni są natomiast co do przyczyn powstania hetmaństwa. Za kluczowe uważają dwie. Po pierwsze, rezygnacja władców z bezpośredniego kierowania działaniami wojennymi. Zwłaszcza Kazimierz Jagiellończyk, a także dwaj ostatni Jagiellonowie - Zygmunt Stary i Zygmunt August - nie mieli zdolności i chęci do osobistego dowodzenia armią, dlatego wyręczali się zastępcami. Po drugie, organizacja sił zbrojnych, szczególnie rozwój wojsk zaciężnych, wymusiły nową organizację wojska.

Najpierw powstało hetmaństwo polne. Swoje istnienie zawdzięcza konieczności wprowadzenia zmian w systemie obrony potocznej, by ta mogła skutecznie bronić Rzeczypospolitej przed najazdami Tatarów. Pod koniec XV stulecia na czele obrony potocznej stanął Stanisław Chodcza Chodecki. Otworzył on poczet hetmanów polnych, bo tak był tytułowany. Za pierwszego natomiast hetmana wielkiego uznawany jest zaś Mikołaj Kamieniecki, którego Aleksander Jagiellończyk w marcu 1503 r. mianował dowódcą obrony Małopolski i ziem ruskich zagrożonych najazdami tatarskimi. Na Litwie hetmaństwo wykształciło się w podobnym czasie co w Koronie. Różnica polegała na tym, że na Litwie niemal do końca XVII w. hetmani polni nie podlegali wielkim.

Co mógł hetman?

Powinności i zakres władzy określały przede wszystkim konstytucje sejmowe. Hetmani dowodzili wojskiem, organizowali je, rozmieszczali na leże zimowe, mieli obowiązek zaopatrywania twierdz. Mogli awansować na niższe stopnie od chorążego do rotmistrza, a na wyższe przedstawiali królowi wnioski do zatwierdzenia. Wypłacali też żołd. Dysponowali niemal nieograniczoną władzą sądowniczą nad armią, a ich decyzje były ostateczne. Mieli prawo utrzymywać swoich dyplomatów i agentów w Turcji, na Krymie i wśród Kozaków. Waga hetmanów rosła również z tego powodu, że zajmowali oni z reguły wysokie lub najwyższe miejsca w senacie, bo tylko nieliczni z nich nie należeli do grupy magnatów. W teorii jednak z powodu bycia hetmanem miejsce w senacie przysługiwało dopiero od 1768 r.

Dopiero Sejm Niemy w 1717 r., uchwalający pod rosyjskim naciskiem nowy ustrój sił zbrojnych Rzeczypospolitej, wprowadził ograniczenia władzy hetmańskiej. Zakazano im brać udział w elekcji; w czasie wyboru króla mieli z wojskiem przebywać na granicy państwa. Zobowiązano ich do niewpływania na wybór urzędników ziemskich i sądowych. Obowiązkiem hetmanów miała być przede wszystkim obrona granic państwa, a w czasie konfliktu wewnętrznego nakazano zachowanie neutralności. Mieli też unikać podarków i pensji od obcych władców. Bezwzględnie natomiast zakazano im wymiany korespondencji zagranicznej czy sięgania po inne metody, które mogłyby szkodzić RP.

Przysięgać mieli na wierność królowi i państwu. Niestety, życie pokazało, że większość z tych ograniczeń nie była przestrzegana. Taki był skutek chronicznego niedowładu sejmu i lekceważenia prawa przez hetmanów. Realne ograniczenie ich władzy nastąpiło dopiero w okresie panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego. Trzeba jednak pamiętać, że przez ostatnich kilkadziesiąt lat istnienia tej instytucji, hetmani byli dowódcami praktycznie bez wojska, bo Rzeczpospolita była militarnie słaba. Kres tego urzędu to insurekcja kościuszkowska.

Interesujące jest to, że na ogół nie dochodziło do konfliktów pomiędzy hetmanem wielkim a polnym. Dlaczego? Zdaniem Przemysława Gawrona, wynikało to z tego, że hetmani wielcy mieli znaczący wpływ na nominacje zastępców. Ponadto, o ile w Koronie hetman polny był podwładnym wielkiego, to w Wielkim Księstwie taka zależność do niemal końca XVII w. nie występowała.

Najmłodszy, najstarszy

Robert Jankowski autor pracy: "Hetmani Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Druga połowa XVII i początek XVIII w." podaje, że w interesującym okresie na 28 przyszłych hetmanów tylko 9 posiadało wykształcenie wojskowe. Jakiej było jakości, nie wiemy. Jankowski zwraca uwagę, że choć wykształcenie wojskowe było w cenie, to na objęcie buławy wpływ miało znikomy, bo - zwłaszcza w XVIII w. - trafiała do tych, którzy zdobyli ją w drodze transakcji politycznej z królem.

Pod względem doświadczenia wojskowego różnice w grupie hetmańskiej były też wielkie. Obok żołnierzy z krwi i kości, jak Chodkiewicz, Koniecpolski, Żółkiewski, Czarniecki, Lubomirski czy Sobieski, byli hetmani bez doświadczenia wojskowego lub z niewielkim, np. Paweł Jan Sapieha, Michał Serwacy Wiśniowiecki czy Stanisław Denhoff.

Hetmanami najczęściej zostawali czterdziestolatkowie, choć Stefan Czarniecki buławę dostał mając 66 lat, Stanisław Rewera Potocki po polną sięgnął w 64. roku życia lata, a koronną otrzymał dwa lata później. W podobnym wieku hetmanem został jego syn Feliks. Najstarszym hetmanem został jednak Lew Sapieha - liczył 68 lat w 1625 r. Najmłodszym Michał Serwacy Wiśniowiecki. Liczył 21 lat, gdy w 1702 r. został hetmanem polnym na Litwie, a dwa lata później wielkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski