– Notoryczne obarczanie Polski współodpowiedzialnością za antysemityzm i Holokaust wynika także z fatalnej polityki historycznej państwa – ocenia historyk Piotr Gontarczyk, historyk IPN, współautor kontrowersyjnej książki „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”.
W jego przekonaniu, do utrwalania na świecie fałszywego stereotypu Polaków- antysemitów, dołożyły swoje „trzy grosze” m.in. instytucje takie, jak Państwowy Instytut Sztuki Filmowej, Ministerstwo Kultury czy MSZ.
– PISF wydaje miliony na wsparcie filmów utrwalających fałszywe stereotypy, takie jak „Pokłosie” Pasikowskiego. A MSZ Sikorskiego zamawiał i kolportował za granicą książki fałszujące historię i organizował seanse „Pokłosia”. Jeżeli Polskie władze robią takie rzeczy, to o co mamy mieć pretensje do innych – komentuje historyk.
Państwowy Instytut Sztuki Filmowej dofinansował kontrowersyjny film ,,Pokłosie” sumą 3, 5 mln zł. Produkcja nie cieszyła się wielką popularnością w kinach, jednak znacznie więcej widzów obejrzało go w telewizjach, był również dodawany do niektórych gazet. Mimo wielu protestów, był też wyświetlany na specjalnych pokazach organizowanych przez polskie ambasady w wielu krajach. – Później dziwimy się, że amerykańska elita widzi w Polsce naród potomków katów z Auschwitz – mówi Maciej Świrski z Reduty Dobrego Imienia – Ligi Przeciw Zniesławieniom.
Według niego, Polska, zamiast dofinansowywać takie filmy, powinna tworzyć obrazy o prawdziwych bohaterach polskiej historii. Świrski wskazuje tu przykład rtm. Pileckiego, dobrowolnego więźnia Auschwitz, który informacje o ludobójstwie Żydów przekazywał Zachodowi.
– Zamiast tego pan dyrektor Comey obejrzał sobie film oscarowy ,,Ida” i potwierdziło to jego przekonanie, że ,,dobrzy ludzie pomogli zabić miliony” – mówi Maciej Świrski, który stworzył petycję, aby przed filmem Pawła Pawlikowskiego umieszczono planszę z napisem mówiącym, że Polacy w zdecydowanej większości pomagali Żydom. Petycję podpisało kilkadziesiąt tysięcy osób, jednak prezes PISF Agnieszka Odorowicz nie podjęła dyskusji na jej temat. W efekcie powstał film, gdzie pierwowzorem głównej bohaterki była stalinowska oprawczyni.
Poza niezgodnymi z faktami filmami historycznymi szkodę w wizerunku Polaków spowodowały też głośne publikacje książkowe, np. „Sąsiedzi” Jana Tomasza Grossa. Opisał on niezgodnie z prawdą i dokumentami historycznymi egzekucję na żydowskiej ludności Jedwabnego, obarczając winą mieszkających tam Polaków.
Przedstawiciele PISF i Ministerstwa Kultury odmówili komentarza w tej sprawie.
"Ida" zdobyła Oscara. "To zdecydowanie niehollywoodzki sposób opowiadania, ale czasem to się dobrze ocenia"
Źródło: TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?