Idą w górę

Notowania załogi z Oświęcimia w hierarchii rajdowej

Załoga Peugeot Sport Polska GEFCO Rally Team ma powody do zadowolenia. - Rzeczywiście jesteśmy szczęśliwi. Konkurencja wklasie super 1600 była bardzo silna. Zdarzało się, że sukcesie czy porażce decydowały ułamki sekund inawet najdrobniejszy błąd drogo kosztował. Ten tytuł ma tym większą wartość, chociaż przy odrobinie szczęścia mogło być nawet mistrzostwo - mówi Piotr Adamus.
Kierowca oświęcimski ma na myśli Rajd Rzeszowski, który wygrał w swojej klasie, a w "generalce" był 3. Niuanse techniczne i protest załogi prowadzącej w klasyfikacji łącznej Michał Kościuszko - Jarosław Baran sprawił, że punktów zdobytych w tej eliminacji oświęcimianom nie zaliczono. Niewiele brakowało, aby wygrali również Rajd Elmotu, a wtedy - jak wszystko wskazuje, to oni założyliby na koniec sezonu szarfę mistrzowską.
Warto dodać, że Michał Kościuszko jeździł lepszym autem, a przy tym ma okazję częściej startować w imprezach dużej rangi, w tym nawet w eliminacjacjach MŚ. Nie przeszkodziło to załodze z Oświęcimia pokonać go trzykrotnie w tym sezonie. Wyników w Rzeszowie wprawdzie nie uznano, ale w następnej eliminacji Rajdzie Warszawskim, kończącym tegoroczne mistrzostwa Polski, znów górą byli Piotr z Magdą. Po raz trzeci kierowca z Krakowa oglądał ich plecy podczas Barbórki Warszawskiej, o której pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Oświęcimianie w każdym rajdzie walczyli od pierwszego do ostatniego kilometra. - Ostatnie słowo wtym sezonie należało do nas. Cieszymy się, że mogliśmy naszym sponsorom, wtym firmie GEFCO ikibicom dostarczyć radości. Jesteśmy także im wdzięczni, że nas wspierali. Mamy nadzieję, że finał tego sezonu będzie zapowiedzią udanych startów wnastępnym roku - mówi Piotr Adamus.
Był to trzeci sezon startów oświęcimian w klasie 1600. Wcześniej dwukrotnie cieszyli się z tytułów II wicemistrza Polski. Przypomnijmy również, że w dorobku mają tytuły mistrza wywalczone w Pucharze Peugeota. Jak widać, ich notowania w rajdowej hierarchii znów poszły w górę.
(BK)