Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Ida" wygrywa nominację do Oscara. Niejedną [WIDEO]

Urszula Wolak
"Ida" to wyrafinowane dzieło sztuki. Oszczędne tylko z pozoru
"Ida" to wyrafinowane dzieło sztuki. Oszczędne tylko z pozoru fot. archiwum
„Ida” Pawła Pawlikowskiego znalazła się w gronie najlepszych filmów świata. Są wśród nich także dwa polskie filmy krótkometrażowe.

Po dziewięć nominacji (najwięcej za rok 2014) zdobyły dwa filmy „Grand Budapest Hotel” Wesa Andersona i „Birdman” Alejandra Gonzáleza Inárritu. Wśród szczęśliwców typowanych przez Amerykańską Akademię znalazła się także polska „Ida” Pawła Pawlikowskiego w kategorii „najlepszy film nieanglojęzyczny” i „najlepsze zdjęcia”. O miano najlepszego obrazu w obcym języku będzie walczyć m.in. z rosyjskim „Lewiatanem” Andrieja Zwiagin­cewa, który wskazywany jest przez krytyków filmowych za naszego największego konkurenta.

– Władimir Putin, który sfinansował film, do perfekcji opanował dawne mechanizmy opracowane przez komunistyczne dyktatury. Wysłał go między innymi na festiwal do Cannes, a niedawno wystawił jako kandydata do Oscara. Za pośrednictwem „Lewiatana” sygnalizuje dziś światu: „Zobaczcie, jacy jesteśmy liberalni. Zobaczcie, jak szanujemy wolność wypowiedzi filmowców”. Z tym, że w samej Rosji film dystrybuowany był podobno jedynie w dwóch niewielkich kinach. Naród rosyjski pozostanie więc w niewiedzy – mówił na naszych łamach dr hab. Rafał Syska, filmoznawaca UJ, krytyk.

Źródło: x-news/TVN

W kategorii „filmy nieanglojęzyczne” znalazły się także: argentyńsko-hiszpańskie „Dziekie historie” Damiana Szifróna. Świat przedstawiony w filmie nie oszczędza jego bohaterów, których zachowanie jest zdeterminowane przez bodźce z zewnątrz; znieczuloną na ludzkie potrzeby biurokrację, pieniądze, które zamazują prawdziwy obraz rzeczywistości i wytyczając nową granicę między dobrem a złem.

Szansę na zdobycie Oscara ma także „Timbuktu” – przejmująca opowieść o życiu rodziny w okupowanym, afrykańskim kraju. W tej samej kategorii znalazły się także gruzińsko-estońskie „Mandarynki” w reżyserii Zaza Urushadze. Akcja dzieła rozgrywa się jesienią 1992 roku, kiedy Abchazja walczy o odłączenie się od Gruzji.

Krytyk filmowy i dyrektor Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni – Michał Oleszczyk ­– twierdzi, że największe szansę w tej kategorii ma jednak „Ida”. – Nie mam co do tego żadnej wątpliwości – stwierdza pełen optymizmu. „Ida” ma jednak szansę nie tylko zdobyć tytuł najlepszego filmu nieanglojęzycznego, ale także zgarnąć nagrodę za zdjęcia. Przypomnijmy, że film Pawła Pawli­kowskiego został zrealizowany na taśmie czarno-białej i nawiązuje w warstwie estetycznej do mistrzów europejskiej kinematografii.

Źródło: x-news/CNN Newsource

Do Oscara nominowane zostały także dwa krótkometrażowe filmy z polski: „Joanna” Anety Kopacz oraz „Nasza klątwa” Tomasza Śliwińskiego

Więcej na temat nominowanych filmów piszemy jutro w "Dzienniku Polskim"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski