Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iglewski znowu okazał się katem Kęczanina

ZAB
I LIGA SIATKARZY. Kęczanin nie sprostał beniaminkowi w jego hali, ale wciąż zachowuje szansę na zakwalifikowanie się do play-off. Krispol Września - Kęczanin Kęty 3:0 (25:21, 25:23, 25:22)

Krispol: Chwastyniak, Rohnka, Jurkojć, Iglewski, Murdzia, Narowski, Dębiec (libero) oraz Dobosz.

Kęczanin: Macionczyk, Zarankiewicz, Kantor, Gaweł, Mysera, Pietraszko, Toczko (libero) oraz Popik, Biegun, Faron, Janiak.

- Liczę, że obecność kamer telewizyjnych zmotywuje moich zawodników - żył przed meczem nadzieją trener kęczan Marek Błasiak.

Początek należał jednak do miejscowych, bo prowadzili już 4:1 i 5:2. Jednak szybko zrobiło się 5:5, a potem gospodarze po raz pierwszy musieli gonić wynik (5:6). Potem było nawet 10:12, ale Krispol odwrócił bieg wydarzeń i trener kęczan dwukrotnie musiał brać czas, przy stanach 18:15 i 21:15, by dodać wiary swoim podopiecznym. Przy stanie 22:19 wydawało się, że w premierowej partii mogą być jeszcze emocje. Jednak atak z drugiej linii Rohnki (23:19) dodał spokoju miejscowym.

W drugiej partii kęczanie byli blisko gospodarzy. Ale jak zbliżyli się do nich na punkt, ci uciekali na dwa. Wreszcie był remis 21:21 i potem 21:22, bo Kantor sprytnie nabił Chwastyniaka. Wydawało się, że w końcówce to goście przejmą inicjatywę. Jednak Krispol objął prowadzenie 23:22. Kęczanie wzięli czas, ale po ich błędzie miejscowi zrobili drugi krok w kierunku wygranej.

Trzeci partia rozpoczęła się niepomyślnie dla miejscowych. Być może liczyli na to, że goście już się nie podniosą. Tymczasem gospodarzom długo przyszło "gonić" wynik. Do remisu doprowadzili przy stanie 10:10. Skutecznym atakiem popisał się Iglewski, a piłka po bloku wyszła w aut. Później kibice byli świadkami wymiany ciosów. Miejscowi prowadzili już 19:17, ale wkrótce było 20:20.

Gospodarze doprowadzili do stanu 22:20. Kęczanie raz jeszcze złapali kontakt. Jednak po autowym ataku Bieguna było 24:21, a kęczan pogrążył Iglewski, którego zresztą najbardziej się obawiali.

(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski