Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ignac to wizjoner

EWA TYRPA
FOT. ARCHIWUM
FOT. ARCHIWUM
O tym że będzie muzykiem postanowił w wieku 15 lat. Zdecydował się na naukę w Wojskowym Liceum Muzycznym w Gdańsku, odległym o 300 km od jego rodzinnej miejscowości w Wielkopolsce. Tam zafascynował się sztuką tamburmajora.

FOT. ARCHIWUM

SYLWETKA. Dyrygowanie, nurkowanie i kompozycje kwiatowe tak urzekły Jarosława Ignaszaka, że bez nich trudno byłoby mu żyć

- To umiejętność władania buławą podczas marszu. Jest wielofunkcyjna, służy nie tylko do dyrygowania, ale też wydawania komend, np. zatrzymania się - tłumaczy muzyk.

Po ukończeniu szkoły w 1996 r. dostał propozycję pracy w Krakowie Orkiestrze Wojskowej, której jest wierny do dzisiaj. Do 2006 r. sprawował w niej funkcje tamburmajora. Teraz jest muzykiem.

W 1997 r. zaczęła się jego przygoda z amatorskim ruchem orkiestr dętych. Zaproponowano mu prowadzenie orkiestry "Sygnał" w Radziszo-wie (gm. Skawina). Po 11 latach z rozstał się z nią, bo dojazdy do Goszczy, w której osiadł z rodziną pochłaniały zbyt wiele czasu. - To fantastyczne doświadczenie i niezwykle cenne, że ludzie chcą poświęcać swój wolny czas na muzykomanie. Są zdyscyplinowani i chętnie się uczą - dyrygent kieruje słowa uznania dla amatorów, których coraz więcej, dzięki grze w orkiestrach, wiąże swe życie z muzyką.

Właśnie w amatorskich orkiestrach nauczył się pokory. - O niektórych kandydatach myślałem: na pewno nie będą muzykami. Tymczasem okazało się, że mieli talent, niebywałą wytrwałość i kończyli szkoły muzyczne - przyznaje dyrygent, który w "Wieniawie" z Raciborowic ma przydomek Ignac. Prowadzenie orkiestry objął w 2003 roku; już po pierwszym zagranicznym koncercie z "Sygnałem" w Monachium.

- Wprowadza twórczą atmosferę. Potrafi komunikować się z ludźmi. Barwnymi opisami i anegdotami jest w stanie przekonać każdego do wszystkiego. Z nim zawsze jest wesoło - tak Ignaca opisuje Jarosław Sikora, prezes "Wieniawy". Wspomina czas, gdy dyregent objął prowadzenie orkiestry i zapowiedział, że za dwa lata zespół będzie w czołówce w Małopolsce.

- Nie traktowaliśmy tego poważnie, a On miał rację. Dziś "Wieniawa" to pierwsza liga w Polsce - zaznacza prezes. Mówi też o Ignacu: - To rewolucjonista i wizjoner, który przełamał "strażacki" styl orkiestr w powiecie i stworzył nową jakość. Chodzi o repertuar, ubiór i podejście do muzyków. - Nie boi się eksperymentować, wyszukiwać utwory z górnej półki. Wprowadził zróżnicowany reperatur od marszów, poprzez muzykę filmową, po kolędy. Ponadto potrafi zachęcić do grania dzieci i młodzież, co jest ogromnym sukcsem - mówi Mirosław Warchołek, dyrektor Centrum Kultury i Promocji, też dyrygent w michałowickiej orkiestrze "Echo". Grał kilkakrotnie z "Wieniawą" i uważa, że Ignac prowadzi ją po prostu po mistrzowsku. Tak samo od trzech lat dyryguje orkiestrą "Kosynierzy" w Lubo-rzycy (gm. Kocmyrzów-Luborzyca). Jak z rękawa posypały się propozycje koncertów. "Wieniawa" grała m.in. w Niemczech, Finlandii Irlandii, w zeszłym roku na audiencji u papieża i podczas mszy przed w Watykanie przed głównym ołtarzem. Po raz pierwszy orkiestra dęta stanowiła oprawę nabożeństwa. Za swoje sukcesy Jarosław Ignaszak został uhonorowany odznaką "Zasłużony dla Kultury". Uważa, że to wyróżnienie dla wszystkich muzyków, a nie tylko niego.
Dyrygent ma jeszcze dwie pasje. Nurkowania spróbował 10 lat temu na wakacjach w Egipcie. Tak zafascynowało go oglądanie morskiej flory i fauny, że nie wyobraża sobie wakacji bez sięgania dna mórz czy innych akwenów. Urlop zazwyczaj spędza w ciepłych krajach, a wolny czas na krakowskim Zakrzówku, gdzie są świetne warunki do nurkowania.

Trzecie hobby to urządzanie ogrodu. Na razie udało mu się zagospodarować jedną czwartą działki w Goszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski