Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igołomia-Wawrzeńczyce. Mieszkańcy boją się opadów. Pamiętają przerwane wały Wisły

Ewa Tyrpa
Powodzie w 2010 roku spowodowały wiele zniszczeń
Powodzie w 2010 roku spowodowały wiele zniszczeń Ewa Tyrpa
Wiślane wały są dwa razy w roku koszone, ale to za mało do zapewnienia mieszkańcom bezpieczeństwa. Liczą na solidny remont, m.in. zagęszczenie wałów, które teraz przesiąkają.

- Starsi mieszkańcy pamiętają powodzie z 1970 i 1972 roku, kiedy woda przerwała wały. Podczas powodzi sprzed siedmiu lat ledwo je uratowali - wspomina Józef Rysak, wójt gminy. Podkreśla, że to dzięki wielkiemu zaangażowaniu ludzi. Przy ratowaniu wałów pracowało 400 osób, które zabezpieczyły przeciekające obwałowanie 25 tysiącami worków. Wszyscy liczyli, że po tak wielkim zagrożeniu, państwo wreszcie przeznaczy pieniądze na przeciwpowodziowe inwestycje. Obiecano je. Wywiązano się tylko z jednej obietnicy: uszczelniono obwałowanie Potoku Kościelnickiego na 3-kilometrowym odcinku.

Został opracowany Plan Zarządzania Ryzykiem Powodziowym, w ramach którego w tym roku wały miały być remontowane. Prace na wyznaczonym odcinku oszacowano na 100 mln zł. Jednak na razie nie wiadomo kiedy ruszą. - W zeszłym roku plan został przyjęty przez rząd, a projekt Ustawy Prawo Wodne czeka na uchwalenie przez Sejm. Nowe przepisy będą przepustką do starania się o unijne dotacje na różne przedsięwzięcia związane z wodami - informuje Piotr Zymon, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa w Starostwie Powiatowym w Krakowie. Zaznacza, że na wszystkie przedsięwzięcia Polska może otrzymać ponad 12 mld zł.

Jednak do tego czasu w każdej chwili gminie może zagrozić powódź. - Mieszkańcy interweniują u nas. Ich nie interesuje, że gmina nie jest zarządcą wody. Oni zwracają się do gospodarza. Trudno jest im wytłumaczy, że robimy wszystko, by zapewnić ludziom bezpieczeństwo - mówi wójt Rysak.

Dlatego w tej sprawie interweniował m.in. u wojewody małopolskiego. Jacek Gołda, dyrektor Wydziału Rolnictwa w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie, poinformował, że w tym roku Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych dysponuje 550 tys. zł dla gminy Igołomia-Wawrzeńczyce. Kwota ma wystarczyć na utrzymanie wałów i urządzeń wodnych, m.in. przepompowni. To stanowczo za mało na tak dużą sieć cieków wodnych.

W gminie Wisła płynie na długości ponad 16 km. To najdłuższe wały w powiecie krakowskim.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:Dlaczego warto dbać o środowisko?

Źródło:Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski