Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igrzyska Europejskie 2023. Triathlon w wydaniu ekspresowym przypadł kibicom w Nowej Hucie do gustu. Polacy: Daliśmy z siebie wszystko

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Józefina Młynarska podczas rywalizacji triathlonowych mikstów igrzysk europejskich
Józefina Młynarska podczas rywalizacji triathlonowych mikstów igrzysk europejskich Krzysztof Kawa
W rzęsistym deszczu przebiegała sobotnia rywalizacja w triathlonowej konkurencji sztafet mieszanych igrzysk europejskich w Krakowie. Najlepiej w tych warunkach poradziła sobie ekipa norweska, która finiszowała na mecie usytuowanej pomiędzy stadionem Krakusa i Zalewem Nowohuckim przed Wielką Brytanią i Węgrami. Polska czwórka skończyła na 12. miejscu. - Oba dystanse bardzo bolą, ale całkiem inaczej – wyjaśnia różnice między startem indywidualnym i w mikście Józefina Młynarska.

Józefina Młynarska startowała na ostatniej zmianie. 20-letnia krakowianka, która w rywalizacji indywidualnej zajęła 20. lokatę, tuż za metą padła na ziemię, łapiąc oddech przez dłuższą chwilę.

- Zaczynałam od przepłynięcia 300 metrów – opowiadała nam, gdy już doszła do siebie. - Wydaje, że miałam bardzo dobrą sytuację, ponieważ Maciek (Bruździak) przybiegł do strefy zmian chwilę przed całą grupą. A że pływanie jest moją najsłabszą stroną, to dobrze się stało, że udało mi się złapać do tej grupy i dopłynąć w niej. Potem jechałyśmy 5 kilometrów na rowerze. A ponieważ warunki były trudne, zachowywałyśmy ostrożność na zakrętach. Gdy jechała Magda (Sudak) na drugiej zmianie, to wywróciły się dwie dziewczyny. Trzeba więc było być bardzo skoncentrowanym i uważać, by ukończyć zawody, bo przecież nie chodziło tylko o mój wynik, ale i o całą drużynę. Na końcu było 1500 metrów biegiem. I tu już poszłam na maksa.

Młynarska przyznaje, że zespołowego celu w postaci „zakręcenia się wokół dziesiątego miejsca” nie udało się zrealizować.

- Cóż, dałam z siebie, ile mogłam. Było blisko, ale na końcówce trochę brakło – przyznała. Jej czas wyniósł 18.38 min, Magda Sudak uzyskała 18.08. Rozpoczynał Michał Oliwa (15.59), pomiędzy dziewczynami walczył w deszczu Maciej Bruździak (16.23).

- Jeśli chodzi o dzisiejsze warunki pogodowe, to uważam, że były dla nas sprzyjające. Wiadomo, że dla wszystkich jednakowe, ale ci, co startują w triathlonie, wiedzą o czym mówię – po prostu Polacy nieźle sobie radzą właśnie wtedy, gdy warunki są niestandardowe i i ciężkie – zauważa Bruździak, chłopak, który postawił na triathlon przed pięcioma laty i nie żałuje. - To jedna z najlepszych decyzji mojego życia. Kiedy byłem pływakiem, to mój trening ograniczał się do patrzenia w ścianę. A teraz dużo też jeżdżę rowerem, biegam, poznaję świat i ludzi - tłumaczy. 

Sobotnie zawody przebiegły ekspresowo, pięć najlepszych ekip uwinęło się z pływaniem, jazdą na rowerze i biegiem w godzinę i niespełna 8 minut, Polacy mieli czas gorszy od „złotych” Norwegów o blisko dwie minuty (1.09,26). W rywalizacji indywidualnej dystans jest nieporównanie dłuższy, niż w sztafecie, na jego pokonanie trzeba nawet dwóch godzin.

To są całkiem różne zawody. Podczas długotrwałego wysiłku organizm męczy się inaczej niż podczas tego 15-minutowego super sprintu. Oba dystanse bardzo bolą, ale całkiem inaczej – wyjaśnia Józefina Młynarska.

Józefina Młynarska podczas rywalizacji triathlonowych mikstów igrzysk europejskich
Józefina Młynarska podczas rywalizacji triathlonowych mikstów igrzysk europejskich Krzysztof Kawa

Jej trenerem na co dzień jest Marcin Błaszczyk, ale jego nie ma w sztabie na igrzyska europejskie. Taktykę na sobotnie zawody ustalali Cezarego Figurski, Mateusz Kaźmierczak, Marcin Stanglewicz i Jakub Czaja.

- Trenerzy zdecydowali, że wystąpimy właśnie w takiej kolejności i wydaje mi się, że to była dobra kolejność na dzisiejszy wyścig – komentuje Józefina Młynarska. - Ja w ogóle bardzo lubię sztafety, one wyzwalają w nas dodatkową energię, bo walczy się nie tylko dla siebie, ale też do drużyny. Tutaj na dodatek także dla kraju, więc to jest fajne. Wcześniej startowałam w sztafetach dwa razy na mistrzostwach Europy juniorów i parę razy na mistrzostwach Polski jako reprezentantka klubu.

Maciej Bruździak też chwalił sobie start w sztafecie, tym bardziej, że występ indywidualny mu kompletnie nie wyszedł, zajął w nim 41. miejsce.

- Tamtego dnia miałem problemy żołądkowe, nie mam pojęcia, czym spowodowane, ale faktem jest, że mocno wpłynęły na mój wynik. Dziś sytuacja była opanowana i jestem bardzo zadowolony ze startu – opowiadał nam. - Co do szczegółów, to więcej bym mógł powiedzieć, gdy poznam międzyczasy, ale jeśli chodzi o całą drużynę, to zrobiliśmy tyle, ile mogliśmy. Trzeba brać to 12. miejsce i szykować się do kolejnych imprez. Naszą główną, w której sztafeta będzie najważniejsza, są mistrzostwa Europy w Turcji, które odbędą się w sierpniu. Wtedy będziemy walczyć, by być jak najbliżej podium albo najlepiej na nim stanąć. Sztafety są bardzo widowiskowe na kibiców i wcale się nie dziwię, że mimo deszczu tyle osób przyszło nas oglądać. Jest dobre tempo, dużo się dzieje. Trasa była ta sama, co w zawodach indywidualnych, tylko oczywiście krótsza.

Józefina Młynarska przyznaje, że występ w Krakowie wyzwolił w niej dodatkową energię na przyszłość.

- Ściganie się z mocnymi dziewczynami i to na poziomie europejskim jest fajną motywacją. Bo mamy swoje marzenia, które są duże i widzimy, jak się rozwijamy. Przez ostatnie lata przebijamy się stopniowo coraz bardziej do przodu - mówi.

Maciej Bruździak po rywalizacji triathlonowych mikstów igrzysk europejskich
Maciej Bruździak po rywalizacji triathlonowych mikstów igrzysk europejskich Krzysztof Kawa

Norwegowie byli faworytami sztafety, ale zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Złota medalistka indywidualnie Solveig Lovseth do ostatnich metrów walczyła o zwycięstwo z Brytyjką Sian Rainsley. Zwycięzcy, w składzie których byli także mistrz igrzysk europejskich indywidualnie Vetle Bergsvik Thorn oraz Lotte Miller i Casper Stornes, uzyskali łączny czas 1:07.29. Brytyjczycy stracili do nich cztery sekundy, a brązowi medaliści Węgrzy - 11.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski