Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igrzyska olimpijskie w Paryżu. Będzie bojkot udziału sportowców z Rosji i Białorusi?!

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
07.08.2021 Japonia, Tokio. Igrzyska Olimpijskie, lekkoatletyka, sztafeta kobiet 4x400 metrów, finał.
07.08.2021 Japonia, Tokio. Igrzyska Olimpijskie, lekkoatletyka, sztafeta kobiet 4x400 metrów, finał. Pawel Relikowski / Polska Press
Międzynarodowy Komitet Olimpijski krytycznie ocenił stanowisko Ukrainy grożącej bojkotem igrzysk w Paryżu w 2024 roku w przypadku dopuszczenia do startu sportowców z Rosji i Białorusi. MKOl uważa, że na takie argumenty jest jeszcze za wcześnie, a na bojkocie najwięcej tracą zawodnicy.

W poniedziałek MKOl odrzucił ostrą krytykę ze strony ukraińskich urzędników, którzy oskarżyli organizację o propagowanie wojny w związku otwarciem przed sportowcami z Rosji i Białorusi możliwości zakwalifikowania się do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Ze strony Ukrainy, ale też np. Łotwy, padła również groźna bojkotu najbliższych igrzysk.

Ekstremalnie niefortunna sytuacja

W oświadczeniu MKOl napisano m.in. iż "to ekstremalnie niefortunna sytuacja, że prowadzimy tę dyskusję na tak wczesnym etapie, co może doprowadzić do eskalacji groźby bojkotu". Podkreślono, że żadna decyzja jeszcze nie zapadła i próby zainicjowania już teraz bojkotu imprezy są bezzasadne.

"Bojkot jest naruszeniem Karty Olimpijskiej, wszystkie Narodowe Komitety Olimpijskie są zobowiązane do udziału w igrzyskach" - czytamy w dokumencie.

MKOl zaznaczył, że poprzednie bojkoty nie osiągnęły swoich celów politycznych i stracili na tym tylko sportowcy.

Już wcześniej pomimo wielokrotnych apeli Ukrainy o zakazanie rosyjskim i białoruskim sportowcom udziału w igrzyskach w Paryżu w 2024 roku, MKOl zapowiedział, że bada możliwość dopuszczenia ich do udziału pod neutralną flagą.

Pod koniec stycznia MKOl ogłosił, że Olimpijska Rada Azji zaproponowała Rosjanom i Białorusinom udział w zawodach rozgrywanych na tym kontynencie, a mogących obejmować również kwalifikacje olimpijskie. Rosjanie i Białorusini nie mogą startować w kwalifikacjach w Europie z powodu sankcji nałożonych na ich kraje w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.

Wielkie oburzenie Ukraińców

Stanowisko MKOl natychmiast wywołało oburzenie Ukraińców. Minister sportu Ukrainy Wadym Hutcajt zagroził bojkotem igrzysk olimpijskich w Paryżu, a prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział rozpoczęcie międzynarodowej kampanii, której celem ma być uniemożliwienie rosyjskim sportowcom udziału w najbliższej olimpiadzie. Zaprosił też szefa MKOl Thomasa Bacha do Bachmutu, obecnie jednego z najgorętszych miejsc trwającej od blisko roku wojny Rosji z Ukrainą.

Po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę 24 lutego ubiegłego roku MKOl nałożył sankcje na Rosję i jej sojuszniczkę Białoruś. W obu krajach nie są organizowane międzynarodowe imprezy sportowe. Z wielu zawodów Rosjanie i Białorusini zostali wykluczeni, a tam, gdzie mogą startować indywidualnie, nie są eksponowane żadne symbole narodowe tych krajów.

Wiceszef MSZ: Powinniśmy zbojkotować olimpiadę, jeśli zostaną do niej dopuszczeni sportowcy z Rosji i Białorusi

Tymczasem do bojkotu Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku, jeśli zostaną do nich dopuszczeni sportowcy z Rosji i Białorusi namawia wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Zapowiedział, że będzie przekonywał do takiej decyzji Polski Komitet Olimpijski.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) zapowiedział tydzień temu, że "bada" możliwość dopuszczenia sportowców rosyjskich i białoruskich do udziału w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu pod neutralną flagą.

Wiceszef MSZ został zapytany w piątek w radiu RMF FM o komentarz do tej sprawy, odpowiedział: "Jeśli mielibyśmy oceniać kwalifikacje moralne działaczy sportowych, to sądzę, że one w wielu przypadkach nie byłyby najwyższe". "Jeśli - trzeba zakładać, że taka możliwość istnieje - stoją za tym jakieś pieniądze, to jest to godne dodatkowo najwyższego potępienia. Ale nawet, gdyby nie stały, to podjęcie takiej decyzji to jest nie tylko zbrodnia, to jest błąd" - mówił parafrazując słowa francuskiego dyplomaty Charlesa-Maurice'a de Talleyranda.

Jak przypomniał Jabłoński, "europejskie związki sportowe w europejskich państwach podjęły taką decyzję, żeby Rosjan i Białorusinów wykluczyć". Zauważył, że był to w dużym stopniu nacisk Polski. "Putin używa sportu, Łukaszenka zresztą też, do tego, żeby budować sobie poparcie, więc ograniczenie możliwości startu rosyjskich i białoruskich sportowców na zawodach sportowych globalnych przeciwdziała tej rosyjskiej propagandzie" - mówił wiceminister. "Jeżeli dzisiaj ktoś chce ich przywracać - fatalna decyzja" - dodał.

"Moje osobiste zdanie jest takie, że jeżeli sportowcy z Białorusi i z Rosji zostaliby dopuszczeni do igrzysk w 2024 roku, to powinniśmy po prostu igrzyska zbojkotować, nie powinno być udziału w takich igrzyskach" - powiedział wiceszef MSZ. "To jest presja, którą powinniśmy wywrzeć na Międzynarodowy Komitet Olimpijski" - dodał. "Związki sportowe będą swoje decyzje podejmowały, bo one działają niezależnie od rządu" - podkreślił. Dopytywany, czy będzie namawiał Polski Komitet Olimpijski, odpowiedział: "Z pewnością będę namawiał wszystkich, żeby taką decyzję podjąć".

Polska potępia wysiłki MKOl

Jak poinformowało w czwartek Ministerstwo Sportu i Turystyki, Polska, Estonia, Litwa i Łotwa potępiają wysiłki MKOl, mające na celu przywrócenie sportowców krajów agresorów, Rosji i Białorusi, do międzynarodowych zawodów. Wspólne stanowisko w tej sprawie przedstawili szef polskiego resortu Kamil Bortniczuk, Minister Kultury Republiki Estońskiej Piret Hartman, Minister Edukacji, Nauki i Sportu Republiki Litewskiej Jurgita Siugzdiniene oraz Minister Edukacji i Nauki Republiki Łotewskiej Anda Caksa.

Ponadto Łotewski Komitet Olimpijski (LOK) oświadczył w środę, że może zbojkotować wszelkie międzynarodowe zawody sportowe, jeśli udział w nich wezmą Rosja i Białoruś.

Prezydent Zełenski dziękuje Polsce, Estonii, Łotwie i Litwie

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował w czwartek na Twitterze Estonii, Łotwie, Litwie i Polsce za zdecydowane stanowisko w sprawie zakazu startu sportowców z Rosji i Białorusi w igrzyskach olimpijskich.

"Dziękuję Estonii, Łotwie, Litwie i Polsce za ich pryncypialne stanowisko. Podejmowana przez MKOl próba umożliwienia powrotu sportowców z Rosji i Białorusi do zawodów olimpijskich jest legitymizacją ich zbrodniczej agresji" – napisał Zełenski.

"Razem nie pozwolimy, aby sport był wykorzystywany przeciwko ludzkości i propagandzie wojennej!" - dodał.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Igrzyska olimpijskie w Paryżu. Będzie bojkot udziału sportowców z Rosji i Białorusi?! - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski