18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga mężczyzn

Redakcja
Wanda (niebieskie stroje) pokonała STS. Przez blok rywali przebija się Paweł Golec.Fot. Artur Bogacki
Wanda (niebieskie stroje) pokonała STS. Przez blok rywali przebija się Paweł Golec.Fot. Artur Bogacki
Krakowska Akademia Wanda Instal - STS Skarżysko- -Kamienna 3-1 (25-21, 24-26, 25-22, 25-21)

Wanda (niebieskie stroje) pokonała STS. Przez blok rywali przebija się Paweł Golec.Fot. Artur Bogacki

Wanda: Pić, Soroka, Dzierwa, Tepling, Syguła, Blachura, Mrozowski (libero) Galiński, Golec.

Lider z Krakowa wygrał, ale swoją grą nie zachwycił. Goście mają czego żałować, bowiem poza trzecim setem, w każdym prowadzili, ale dali się przegonić. Paradoksalnie, kiedy byli w najtrudniejszym położeniu, wygrali partię. W II secie w końcówce roztrwonili 4-przewagę, a skuteczność Soroki (przy stanie 21-21 zdobył dwa punkty w ataku i jeden blokiem) dała Wandzie piłki setowe (24-22). Pierwszą goście obronili, a następnie nowohucianie fatalnym przyjęciem (Soroka i dwa razy Pić) sprezentowali im trzy kolejne punkty i zwycięstwo w tej części.

Wówczas był remis w setach, ale siatkarze Wandy nie podłamali się. Kolejną partię bez większych problemów wygrali. W następnej tak łatwo nie było (od 9-11 do 17-14). Przy stanie 20-19 dwa autowe ataki Piekarczyka z STS podcięły skrzydła gościom.

Artur Bogacki

Politechnika Krakowska - Wisłok Strzyżów 2-3 (28-26, 15-25, 25-23, 14-25, 12-15)

Politechnika: Adamski, Boruc, Polak, Łaba, Typel, Grot, Kapitański (libero) oraz Dolecki, Kuźdub.

Politechnika zagrała dwa świetne sety, ale to nie wystarczyło. Inauguracyjny należał do gospodarzy, którzy samych asów mieli aż 4, a najważniejszego z nich zaserwował w końcówce Grot. Dzięki temu "inżynierowie" wywalczyli swojego pierwszego setbola, którego wykorzystał mocnym atakiem Boruc. Równie doskonale gospodarze poradzili sobie w trzeciej partii. Znów o zwycięstwie zdecydował lepszy finisz. Tym razem siatkarze Politechniki szybciej rozwiązali sprawę i pewnym było, iż w tym spotkaniu zdobędą przynajmniej punkt. Wcześniejsza druga partia, jak i późniejsza czwarta, były bez historii. Goście szybko odskakiwali na bezpieczny dystans.

W tie-breku od początku prowadzili przyjezdni. Krakowianom udało się zmniejszyć stratę (z 4-8 do 7-8), ale w końcówce przewaga Wisłoka była zbyt duża.

Michał Lipka

Wawel AGH Kraków - Kęczanin Kęty 1-3 (19-25, 25-23, 22-25, 19-25)

Wawel: Janas, Matyja, Munik, Kowalewski, Kowalski, Siemiński, Moskała (libero) oraz Ścisłowicz, Błoński, Klimczak, Cul.

Kęczanin: Kapuśniak, Guzdek, Szpyrka, Biegun, Węgliński, Kubica, Puchała (libero) oraz Faron, Mamica.

Obie ekipy stworzyły dosyć ciekawe i emocjonujące widowisko, które z trybun obserwował kapitan siatkarskiej reprezentacji Polski Piotr Gruszka.

W I secie wyrównana walka trwała do remisu po 11. Potem siatkarze Wawelu popełnili kilka prostych błędów w przyjęciu, Kęczanin odskoczył (17-21) i wygrał do 19. W drugiej partii do stanu 23-23 gra toczyła się punkt za punkt, ale ostatecznie zwyciężył Wawel. Podobnie było w trzeciej części, tym razem wygranej przez gości.

Ostatnia partia to 2-3-punktowe prowadzenie Kęczanina od początku. Co prawda przy stanie 18-19 pachniało remisem, ale miejscowi popełnili w końcówce więcej błędów i przegrali całe spotkanie.

Marcin Staszewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski