Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga: Puszcza idzie jak burza. Zwycięstwo w Radomiu!

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Puszcza Niepołomice pokonała 1:0 Radomiaka na jego terenie. Ten mecz zamknął niezwykle udany dla "Żubrów" tydzień, we wtorek ograły przecież Koronę Kielce w Pucharze Polski. Na drugoligowym froncie po 3 kolejkach mają w dorobku 7 punktów, przy bramkowym bilansie 4:0.

W pierwszej połowie, choć po jej 10 minutach "Żubry" mogły pochwalić się trzema rzutami rożnymi, a na zakończenie pierwszego kwadransa dobrą okazję miał Michał Czarny (spudłował), groźniejsi byli gospodarze. Z bardzo dobrej strony pokazał się jednak Marcin Staniszewski. W 18 min wybiegiem z bramki powstrzymał Mateusza Stąporskiego, ratując tym samym skórę kolegom z obrony, którzy przepuścili rywala. A cztery minuty potem 19-letni bramkarz niepołomiczan świetnie interweniował po "główce" Kamila Cupriaka.

Goście z nacisku radomian wyzwolili się mniej więcej po półgodzinie. Na początku trzeciego kwadransa spotkania wysilić musiał się golkiper Radomiaka Adrian Szady - obronił strzał Piotra Stawarczyka.

W Puszczy wystąpiło dziś dwóch byłych zawodników ekipy z Radomia - Marcin Orłowski i Maciej Domański. Ten drugi tydzień temu strzelił gola swojej innej byłej drużynie - tarnobrzeskiej Siarce, i tym razem też polował na bramkę. Na początku II połowy strzelał dwukrotnie, bez skutku. Ale w 50 minucie, kiedy piłkę wyłożył mu Orłowski - dopiął swego. 0:1!

Trener gospodarzy Werner Liczka po chwili dokonał dwóch zmian w składzie. Zaraz po nich Kamil Łączek nie wykorzystał szansy, by podwyższyć prowadzenie Puszczy, spudłował. Z kolei w 61 min Longinus Uwakwe spróbował z daleka przelobować Szadego. Golkiper Radomiaka, zmuszony do wysiłku, dał sobie radę.

Mecz był otwarty, a goście wcale nie zamierzali oddawać pola radomianom, atakowali. Miejscowi postraszyli Staniszewskiego w 69 min - strzelał Leandro, lecz nieznacznie chybił. W odpowiedzi kontrę dwóch byłych graczy Radomiaka również nietrafionym uderzeniem zamknął Domański (podającym był Orłowski).

Na końcówkę trener Tomasz Tułacz wzmocnił defensywę, i aktywnego dziś Bartosza Żurka zastąpił Łukasz Krzysztoń. Debiutancki występ w Puszczy 22-letni pomocnik (poprzednio grający w JKS Jarosław) zaczął żółtą kartką. Po chwili Domańskiego zastąpił Dawid Kuliga.

Emocje kipiały. Leandro, najgroźniejszy zawodnik Radomiaka, wyleciał z boiska za faul na Staniszewskim. Sędzia doliczył 5 minut do II połowy. Gospodarze przycisnęli, ale nic nie wskórali.

Radomiak - Puszcza Niepołomice 0:1 (0:0)
Bramka: Domański 50.
Radomiak: Szady - Spychała, Grudniewski, Gurzęda, Sulkowski - Kościelny, Gawron (57 Kwiek) - Stąporski (57 Stanisławski), Leandro, Brągiel - Cupriak (75 Śliwiński).
Puszcza: Staniszewski - Furtak, Stawarczyk, Czarny, Mikołajczyk - Uwakwe, Barbus - Żurek (79 Krzysztoń), Domański (83 Kuliga), Łączek (77 Lepiarz) - Orłowski (90+3 Gajewski).
Sędziował: Szymon Lizak (Poznań). Żółte kartki: Kwiek - Mikołajczyk, Łączek, Żurek, Krzysztoń. Czerwona kartka: Leandro (85, faul).

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski