WTS Solna Wieliczka - Grupa Azoty PWSZ Tarnów 3:0 (25:14, 25:18, 25:23)
Solna: Urbanik, Świeży, Tyrańska, Świerczyńska, Żochowska, Król , Olipra (libero ) oraz: Wąsowska, Stojek.
Grupa Azoty: Lipińska, Podlasek, Beda, Pfeifer, Dyrek, Sobczak , Czekajska (libero) oraz: Bator, Bodzęta, Słomska, Kaczyńska, Kawa, Pelczarska, Zemełka.
Gospodynie zaczęły z ogromnym impetem. Na zagrywce stanęła Iwona Urbanik i po jej precyzyjnych serwisach jej drużyna objęła prowadzenie 9:0. Zespół gości poderwały do walki skutecznymi atakami Sabina Podlasek i Joanna Będa. Tarnowianki doprowadziły do stanu 8:12, ale tym razem precyzyjnymi zagrywkami popisała się Katarzyna Świeży i jej zespół prowadził 15:10. Tarnowianki zdobyły jeszcze dwa punkty, ale po akcjach Magdaleny Tyrańskiej, jej zespół szybko „odjechał” rywalkom - prowadził wysoko 20:13 i zwycięsko zakończył I partię.
Początek drugiego seta, to prowadzenie 3:0 siatkarek Solnej. Próbujący odwrócić losy tej partii trener Grupy Azoty Marek Skrobot desygnował do gry w miejsce Inez Pfeifer - Aleksandrę Kaczyńską. Ta dała sygnał do walki i tarnowianki objęły prowadzenie 4:3. Zacięta walka toczyła się do stanu 10:10. Sprawy w swoje ręce ponownie wzięła Urbanik i Solna wygrywała 13:11. Tarnowiankom niewiele pomogło wejście na boisko nowej rozgrywającej Mai Pelczarskiej. Gospodynie nadal dyktowały warunki gry i pewnie wygrały seta do 18.
Więcej walki kibice obejrzeli w trzecim secie. W drużynie z Tarnowa pojawiła się na parkiecie była siatkarka zespołu z Wieliczki Maja Bodzęta. Jej akcje, dobra gra na rozegraniu Mai Pelczarskiej sprawiła, że toczyła się walka punkt za punkt. W zespole Solnej prym wiodła Magdalena Żochowska, w drużynie rywalek Sabina Podlasek. W końcówce seta miejscowe prowadziły 23:21. Pomyliły się w ataku Aleksandra Król i Iwona Urbanik i drużyna gości doprowadziła do stanu 23:23. Dwa skuteczne bloki gospodyń przesądziły o wygranym secie i całym spotkaniu.
SAN-Pajda Jarosław - AGH Kraków 2:3 (24:26, 25:22, 18:25, 25:21, 13:15)
AGH: Koperczak, Rydzyńska, Żyła, Szkodny, Starzyk, Mysiak, Pasiut (libero) oraz Pietroczuk, Janota.
Bardzo cenne zwycięstwo odniosły krakowianki w Jarosławiu. Tamtejsza hala nigdy nie należała do ulubionych dla zawodniczek AGH i tym razem również o punkty było bardzo ciężko. Miejscowe, aktualny wicelider II ligi, grały szybko, a z ich trudna zagrywką podopieczne Dariusza Pomykalskiego miały sporo problemów. Dodatkowym kłopotem przyjezdnych był brak najskuteczniejszej z reguły zawodniczki w ich szeregach, czyli Agnieszki Woźniak. Przyjmująca zagrała jeszcze w środę w pucharowym meczu z Solną Wieliczka, ale po spotkaniu zaczęła odczuwać silny ból w kolanie i w Jarosławiu nie była w stanie zagrać. Na szczęście dla krakowianek bardzo dobrze spisywała się Jagoda Szkodny, która wniosły duży wkład w zwycięstwo na trudnym terenie.
Sokół Zator - Skawa Wadowice 0:3 (13:25, 18:25, 13:25)
Sokół: Jurkiewicz, Wróblewska, Łabuz, Klukiewicz, Cichoń, Dudziak, Luftner (libero) oraz Skrobowska (libero), Szczygieł, Lejkowska, Żmudzińska.
Skawa: Czekaj, Zaremba, Baranowska, Książek, Szajewska-Skuta, Stopyra, Kuligowska (libero) oraz Sordyl, Kasperek, Żmuda, Ryczko, Palmirska, Widlarz.
Niespodzianki nie było. Gospodynie łatwo oddały punkty i to one pozostają w lidze bez wygranej. Dla Skawy była to pierwsza wygrana w sezpnie.
Wadowiczanki poprawnie zagrały zagrywką, choć w tym elemencie w przeszłości miały spore problemy. Tyle wystarczyło na zatorzanki. Tylko w pierwszym secie było 9:11, ale jak na zagrywkę weszła Sordyl, zrobiło się 9:16.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
