Z powodu planowanej przebudowy hali MOSiR w Proszowicach podopieczne trenera Dariusza Pomykalskiego wszystkie mecze I rundy rozgrywały u siebie. Od stycznia przyjdzie im grać wyłącznie na wyjazdach.
Pożegnanie z kibicami wypadło dla zespołu pozytywnie. Najwięcej problemów miały gospodynie w I partii, w której przegrywały już 18:22. Dopiero wtedy wzięły się za odrabianie strat. Przy stanie 24:24 Karolina Żydzik zaserwowała asa, a partię zakończył atak w taśmę wiślaczek.
- Przegrałyśmy tego seta frajersko – zganiła swoje podopieczne trenerka Magdalena Śliwa i trudno odmówić jej słuszności. Kakowianki miały bowiem w końcówce wszystkie atuty po swojej stronie, a jednak wypuściły szansę z rąk.
Drugi set też zakończył się najmniejszą z możliwych wygraną Pogoni, ale tym razem to one miały partię pod kontrolą. W przeciwieństwie do poprzedniej, gdy ciężar zdobywania punktów wzięła na siebie Patrycja Nowacka (8 oczek), teraz dołączyła do niej Weronika Krysztofiak.
Set trzeci nie przyniósł już większych emocji. Pogoń, grając na luzie, prowadziła od początku (5:1, 17:10, 20 :13) do końca. Dwie ostatnie piłki skończyła wprowadzona do gry na pozycji atakującej Natalia Musiał.
Pogoń Proszowice – Wisła Kraków 3:0 (26:24, 25:23 25:16)
Pogoń: Dyduła, Krysztofiak, Włodarz, Nowacka, Żydzik, Bogdańska, Kawalec (libero) oraz Musiał, Curzydło, Żak
Wisła: Dziedzic, Staworzyńska, Wąsik, Boroń, Stojek, Smaga, Wojta (libero) oraz Karczmarczyk, Krzyżak, Skowrońska
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?