II liga siatkarek. W derbach górą Skawa, klęska Grupy Azoty

Sokół Zator - Skawa Wadowice 0:3 (13:25, 18:25, 13:25)

Sokół: Jurkiewicz, Wróblewska, Łabuz, Klukiewicz, Cichoń, Dudziak, Luftner (libero) oraz Skrobowska (libero), Szczygieł, Lejkowska, Żmudzińska.

Skawa: Czekaj, Zaremba, Baranowska, Książek, Szajewska-Skuta, Stopyra, Kuligowska (libero) oraz Sordyl, Kasperek, Żmuda, Ryczko, Palmirska, Widlarz.

Niespodzianki nie było. Gospodynie łatwo oddały punkty i to one pozostają w lidze bez wygranej. Dla wadowiczanek była to pierwsza wygrana.

- Jak nie teraz, to kiedy mieliśmy ją zdobyć - pyta retorycznie Piotr Kwak, trener Skawy. - Mam nadzieję, że teraz pójdziemy za ciosem i dziewczęta przestaną się oglądać za siebie. Wydaje mi się, że w głowach wciąż mocno im siedzi porażka we własnej hali z Tomasovią 2:3, choćprowadziliśmy wówczas już 2:0. Liczy się tylko to, co jest przed __nami.

Wadowiczanki poprawnie zagrały zagrywką, choć w tym elemencie w przeszłości miały spore problemy. Tyle wystarczyło na zatorzanki. Tylko w pierwszym secie było 9:11, ale jak na zagrywkę weszła Sordyl, zrobiło się 9:16.

WTS Solna Wieliczka - Grupa Azoty PWSZ Tarnów 3:0 (25:14, 25:18, 25:23)

Grupa Azoty: Lipińska, Podlasek, Beda, Pfeifer, Dyrek, Sobczak, Czekajska (libero) oraz: Bator, Bodzęta, Słomska, Kaczyńska, Kawa, Pelczarska, Zemełka.

Podrażnione porażką w poprzedniej kolejce z AGH Kraków siatkarki Solnej zrehabilitowały się w pełni w meczu z depczącym im po piętach, niepokonanym do tej pory zespołem z Tarnowa. Gospodynie rozpoczęły z ogromnym impetem. Na zagrywce stanęła Iwona Urbanik i po jej precyzyjnych serwisach jej drużyna objęła prowadzenie 9:0. Do zwycięstwa w tej partii poprowadziła Solną Magdalena Tyrańska. W II secie zacięta walka toczyła się do stanu 10:10, w trzecim było nawet 23:23, ale Solna wygrała w przekonujący sposób.

- Jestem rozczarowany, nie poznawałem swojego zespołu - powiedział trener Grupy Azoty Marek Skrobot.