II liga siatkówki

Wanda Instal przegrała z Wisłokiem i skomplikowała sobie sytuację w czołówce tabeli. Wystawia Paweł Orman, atakuje Jakub Blachura. Fot. Artur Bogacki

Mężczyźni (grupa IV)

Politechnika: Bławat, Galiński, Laskowski, Dzierwa, Typel, Szpyrka, Szymczak (libero) oraz Grot, Błasiak.

Karpaty: Habel, Gadzała, Bryliński, Biegun, Gosik, Książkiewicz, Wilk (libero) oraz Borkowski, Skrzypek, Włodarczyk, Golonka, Janas.

Gospodarze zwyciężyli zasłużenie, ale po tym spotkaniu ciężko ocenić, czy chwilowy kryzys formy mają już za sobą, czy to rywal był tak słaby. Zespół z Krosna, choć z czołówki ligi, popełnił bowiem chyba rekordową ilość niewymuszonych błędów.

W pierwszych trzech setach mieliśmy w miarę emocjonujące końcówki. W pierwszej partii, mimo długiego prowadzenia miejscowych, kilka setboli mieli siatkarze Karpat, ale nie potrafili ich spożytkować. Lepszą skutecznością popisali się gracze Politechniki, gdyż wykorzystali pierwszą nadarzającą się okazję i po bloku Typla na Gadzale wyszli na prowadzenie.

W kolejnych dwóch setach zawodnicy sprawę załatwiali szybciej, choć gościom trzeba było pomóc. Najpierw pomylił się Galiński, a po chwili jeszcze większe potknięcie zaliczył Dzierwa i remis stał się faktem. Atakujący Politechniki jednak zrehabilitował się w pełni, kończąc mocnym atakiem następnego seta.

Ostatnia partia była najbardziej zacięta. Do stanu 21-21 drużyny szły łeb w łeb, pozwalając przeciwnikowi na maksymalnie dwupunktową przewagę. W końcu Politechnika przełamała ten impas, a mecz zakończył się, po tym jak Borkowski nie przebił się przez blok krakowian.

MICHAŁ LIPKA

Wanda Instal Kraków - Wisłok Strzyżów 1-3 (25-23, 21-25, 20-25, 22-25)

Wanda Instal: Blachura, Poprawa, Orman, Siewiorek, Pić, Soroka, Mrozowski (libero) oraz Piwowarczyk, Rutkowski, Kapuśniak.

Zwycięstwo w tym pojedynku mogło znacznie przybliżyć Wandę Instal do play-off. Pierwszy mecz pod szyldem nowego sponsora krakowianom jednak nie wyszedł. Gdyby wygrali z Wisłokiem, ich przewaga nad tą drużyną, która jest 5. w tabeli, wzrosłaby do 9 punktów (do końca pozostały trzy kolejki), a tak stopniała do 3. A strzyżowianie mają jeszcze dwóch łatwych przeciwników, z samego dołu tabeli. Ścisk w czołówce jest jednak spory i możliwe są rożne rozstrzygnięcia.

Goście wygrali zasłużenie, a znaczny udział miała w tym gra blokiem. Strzyżowanie stopowali nawet ataki rywali z krótkiej, a kilkakrotnie ofiarnie, wręcz cudem, bronili trudne piłki. Wcale jednak nie musieli być górą. Nowohucianie w I secie długo się rozkręcali, ale jak już złapali rytm (z 10-14 do 16-14), to wygrali. W drugiej odsłonie drużyny szły punkt za punkt aż do stanu 20-20. Wówczas goście najpierw dwukrotnie skutecznie zablokowali Sorokę, a po chwili dołożyli dwie trudne zagrywki i było po secie. To był chyba kluczowy moment meczu, bowiem w III partii Wisłok szybko odskoczył (2-6, 6-13) i prowadzenie utrzymał. W ostatnim secie również trwała wymiana ciosów (17-17), lecz większą odpornością w końcówce wykazali się przyjezdni.

ARTUR BOGACKI

W innych meczach: AKS Resovia Rzeszów - MKS MOS Interpromex Będzin 0-3 (17-25, 19-25, 24-26), Górnik Siemianowice Śl. - STS Skarżysko-Kamienna 3-1 (23-25, 25-17, 25-19, 25-19), Błękitni Ropczyce - Rafako Racibórz 1-3 (20-25, 23-25, 25-21, 17-25).

1. Interpromex 14 35 38-13

2. Wanda 15 31 38-21

3. Politechnika 14 29 34-19

4. Karpaty 15 29 34-23

5. Wisłok 15 28 33-24

6. Rafako 15 25 31-28

7. Błękitni 15 15 22-34

8. AKS Resovia 15 14 20-35

9. Górnik 15 12 14-37

10. STS 15 4 14-44

(ART)

Kobiety (grupa IV)

AZS Skawa UEK Kraków - Dalin Myślenice 3-0 (25-16, 25-19, 25-21)

Skawa UEK: Surma, Jaroszewicz, Hatala, Kuskowska, Jagodzińska, Biernatek oraz Szymska, Sarlej.

Dalin: Anna Wojtan, Janiczak, Świerczyńska, Krasińska, Filipek, Lehman-Dybała, Pietrzyk (libero) oraz Szlachetka, Agnieszka Wojtan.

W drużynie gospodyń nie wystąpiły Magdalena Żochowska oraz kontuzjowana libero Monika Targosz, więc wiceliderki zmuszone były grać w innym ustawieniu. Poradziły sobie jednak bardzo dobrze, wygrały pewnie, w niewiele ponad godzinę. Triumf byłby jeszcze szybszy, ale krakowianki miały dziwne przestoje w grze, dzięki czemu na parkiecie było ciekawiej. Tak było na przykład w II secie, kiedy ze stanu 7-2 zrobiło się 8-7. Emocje były też na początku trzeciej partii. Miejscowe przegrywały 7-9, lecz wyciągnęły na 17-11 i było "po meczu".

Porażka, po wygranej Siarki z Wisłą AGH, do minimum zmniejszyła szanse 5. w tabeli myśleniczanek na awans do play-off.

ARTUR BOGACKI

Anser Siarka Tarnobrzeg - Wisła AGH Kraków 3-0 (25-20, 25-22, 25-15)

Wisła AGH: Mokrzycka, K. Janota, Środa, Warchoł, Gasidło, Rusinek, Tokarczyk (libero) oraz Nowak, M. Janota, Kozyra, Olszonowicz.

Obie drużyny walczą o czołową czwórkę, która grać będzie w play-off. Dzięki wygranej krok bliżej celu są tarnobrzeżanki, które wyprzedziły krakowianki w tabeli. Wisła AGH również nie ma powodu do zmartwień. Choć nie zdobyła punktu, to, po porażce Dalinu, też ma ogromną szansę włączyć się do walki o awans.

(ART)

W innych meczach: Karpaty Krosno - MOSiR Jasło 3-0 (25-11, 25-18, 25-15), Tomasovia Tomaszów Lub. - Extrans-Patria Sędziszów Młp. 1-3 (13-25, 26-24, 17-25, 20-25). Awansem: Maraton Krzeszowice - Pogoń Proszowice 1-3.

1. Karpaty 15 36 40-16

2. Skawa UEK 14 35 40-14

3. Anser Siarka 15 33 38-23

4. Wisła AGH 15 32 37-20

5. Dalin 15 25 30-24

6. Tomasovia 16 19 27-34

7. Pogoń 16 19 27-39

8. Extrans-Patria 15 12 19-36

9. Maraton 15 7 15-42

10. UKS MOSiR 14 7 13-38

(ART)