- Wiadomo, że to tylko sparing i z dystansem trzeba podejść do wyniku, ale na pewno to zwycięstwo bardzo pozytywnie odbije się na psychice moich zawodników - _uważa trener Podhala Marek Żołądź. - Do tej pory nie wiodło się nam w meczach z Garbarnią. W zeszłym sezonie dwukrotnie przegraliśmy w nimi w lidze i raz w pucharze. Teraz wreszcie udało się nam znaleźć na nich sposób. Mam nadzieję, że powtórzymy to już w meczach o stawkę. Cieszy nie tylko wynik, ale i nasza postawa, szczególnie w pierwszej połowie. To my stworzyliśmy więcej sytuacji, z których wykorzystaliśmy jednak tylko jedną. Fajnie wychodziła nam gra z _kontry.
Bramki dla Podhala w meczu z Garbarnią zdobyli Sebastian Świerzbiński i testowany 17-letni Konrad Buć, ostatnio zawodnik Stali Rzeszów. Sprawdzani byli też Adrian Ligienza i Arkadiusz Zawiślan. Ligienza w swojej karierze zaliczył już sporą liczbę klubów. Był graczem m.in. Wisły Kraków, Motoru Lublin, Chojniczanki, Avii Świdnik, Polonii Warszawa, szwedzkiego Gullringens, Dolcanu Ząbki i Broni Radom. Zawiślan z kolei jest wychowankiem Sandecji Nowy Sącz, ostatnio grającym w Barciczance.
- Każdy z nich pokazał się z dobrej strony. Na pewno będziemy poważnie się zastanawiać nad ich kandydaturami w kontekście wzmocnień - przyznał Żołądź, który na plus ocenił też występ sprawdzanego po raz kolejny w bramce Mikołaja Gorzelańskiego (ostatnio ŁKS Łódź). - W drugiej połowie sparingu kilka razy wyszedł zwycięsko z pojedynków z napastnikami Garbarni. Potwierdził, że zna się na swoich fachu i chciałbym by został z __nami.
Zawodnikiem Podhala nie będzie testowany w poprzednich sparingach Mateusz Pluta, który mimo pozytywnych opinii na jego temat ze strony sztabu szkoleniowego, zdecydował się zostać w swoim macierzystym klubie Orkan Raba Wyżna.
Największe zmartwienie Podhala to urazy aż czwórki podstawowych zawodników. Kontuzje wyłączyły z gry Rafała Komorka, Rafała Gadzinę, Jarosława Potońca i Jakuba Luberdę.
- Niestety, są to dosyć poważne urazy, które wykluczają tę czwórkę z kilku pierwszych kolejek sezonu. To dla nas duży problem, zwłaszcza że dwóch zawodników (Luberda i Potoniec - przyp.), jest w wieku młodzieżowca. Wygląda więc na to, że będziemy musieli jeszcze poszukać wzmocnień. Sytuacja nam się trochę skomplikowała, ale generalnie ze spokojem czekam na start rozgrywek. Już gdzieś tam w głowie mam pomysł na __pierwszą „jedenastkę” - zaznacza Żołądź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?