Unia Tarnów - Soła Oświęcim
Unia Tarnów do meczu z zajmującą trzecie miejsce w tabeli Sołą podchodzi bez większego respektu.- Szanujemy rywala, gdyż to bardzo dobry zespół. Znamy jednak też swoją wartość i wiemy, że stać nas jest na wygraną - mówi trener Unii Daniel Bartkowski.
Dodaje: - Mamy sporo atutów w ofensywie, musimy tylko poprawić skuteczność pod bramką rywali, gdyż ostatnio nie było z nią najlepiej. W ekipie gości szczególną uwagę musimy zwrócić na Pawła Cygnara, który w tym sezonie strzelił już 10 goli. Musimy być także skoncentrowani przy stałych fragmentach gry.
W zespole tarnowskim zabraknie jedynie kontuzjowanego doświadczonego obrońcy Łukasza Bartkowskiego.
Oświęcimianie są na zwycięskiej fali, ale na boisku w Tarnowie wcale nie zamierzają czuć się faworytami.
- Przeciwko Unii zawsze graliśmy „elektryczne” i emocjonujące mecze - tłumaczy Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Potrafiliśmy tam odrobić dwubramkową stratę, czy przeciągnąć wynik na swoją korzyść w samej końcówce. Nastawiamy się na ciężką bitwę.
Nikt w Sole nie musi pauzować za kartki, ale trener i tak będzie miał ból głowy nad podzieleniem zespołu. Dlaczego? Bo musi kogoś oddać do rezerw, które w tym samym terminie rozegrają swój mecz w wadowickiej „okręgówce”. Nie będzie też mógł skorzystać z juniorów, mających swoje spotkanie.
(PIET, ZAB)
Korona II Kielce - Beskid Andrychów
Andrychowianie grają coraz lepiej, więc nie boją się wyprawy do rezerw ekstraklasowej drużyny. - Naszym największym problemem jest szczupła kadra - zwraca uwagę Jan Witkowski, kierownik drużyny Beskidu.
- Na pewno nie wystąpi obrońca Krzysztof Jurczak. Nie ma sensu, żeby grał na siłę, skoro i tak dołożono dwie kolejki awansem z wiosny. Pod znakiem zapytania stoi udział innego defensora Michała Tylka. (ZAB)
Poprad Muszyna - Garbarnia Kraków
Po wysokiej przegranej przed tygodniem z Podhalem Nowy Targ atmosfera w muszyńskim zespole nie jest najlepsza. Dzisiaj przed „Mineralnymi” bardzo trudne zadanie, mecz z wiceliderem Garbarnią Kraków.- Zdajemy sobie sprawę, z kim przyjdzie nam rywalizować - mówi prezes klubu Poprad Stanisław Sułkowski.
Przeciwko Garbarni nie zagra za nadmiar kartek Saratowicz. Wciąż chorzy są Podgórni, Polański, Orzechowski i Damasiewicz. (JEC)
Poroniec Poronin - Sparta Kazimierza Wielka
Największym zmartwieniem trenera Porońca Tomasza Rogali jest absencja Marcina Pluty, który musi pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek.
- To środkowy obrońca, a na tej pozycji mamy w drużynie spory deficyt. Praktycznie został nam tylko Bartek Piszczek. Pole manewru więc mam bardzo ograniczone - martwi się szkoleniowiec.
Pod znakiem zapytania stoi również występ Pawła Kępy i Janusza Wolańskiego, którzy także zmagają się z problemami zdrowotnymi. (MZ)
Wisła II Kraków - Podhale Nowy Targ
- Jesteśmy bojowo nastawieni. Wiemy doskonale, jak ważne jest to spotkanie. Zwycięstwo w nim umocni nas w czołówce, przegrana może spowodować, że spadniemy w tabeli. Zrobimy wszystko, by zagarnąć komplet punktów - zapowiada trener Podhala Marek Żołądź, który jest o tyle w komfortowej sytuacji, że ma do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. (MZ)
Wolania Wola Rzędzińska - Spartakus Daleszyce
Zespół z Woli Rzędzińskiej nie przegrał dwóch kolejnych spotkań, co dla tej drużyny jest nie lada wyczynem.
- Fajnie byłoby przedłużyć serię spotkań bez porażki, ale Spartakus to mocna drużyna i łatwo nie będzie. Ostatnio gramy jednak coraz lepiej i to jest optymistyczne - twierdzi trener Wolanii Bartosz Zołotar.
Wśród gospodarzy zabraknie kontuzjowanych Łukasza Mikruta, Micha ła Kubisa i Wojciecha Mąciora.
(PIET)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?