Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile w Cracovii zabytku? Ważą się losy modernistycznego budynku

Małgorzata Mrowiec
Całkowite wyburzenie raczej nie wchodzi w grę, ale z jakąś częścią Cracovii prawdopodobnie się pożegnamy.
Całkowite wyburzenie raczej nie wchodzi w grę, ale z jakąś częścią Cracovii prawdopodobnie się pożegnamy. fot. andrzej banaś
Architektura. Rzeczoznawcy, którzy zbadali stan techniczny budynku dawnego hotelu, uważają, że należy zachować jego dolne partie. Kondygnacje od trzeciej w górę można by - ich zdaniem - wyburzyć i w to miejsce wznieść nową część obiektu, zbliżoną do autentyku.

Już za kilka tygodni będzie ostatecznie wiadomo, co dalej z Cracovią. Tak deklaruje wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski. Wtedy rozstrzygnie, czy wpisze do rejestru zabytków modernistyczny obiekt z lat 60. - budynek hotelu, który niegdyś był chlubą miasta. Jeśli tak - to czy cały, czy tylko jego część.

Ta decyzja to zarazem wskazanie dalszego scenariusza dla budynku, który jedni uważają za znakomity przykład modernizmu powojennego, inni - za straszydło w prestiżowej lokalizacji, pamiątkę po siermiężnym PRL-u której należałoby się pozbyć.
- Całkowite wyburzenie raczej nie wchodzi w grę. Taki wariant byłby pod wieloma względami niekorzystny. Został teraz odrzucony przez rzeczoznawców, a wcześniej także przez autorów opinii przygotowanej przez Narodowy Instytut Dziedzictwa - mówi Jan Janczykowski, jednocześnie zaznaczając, że żadnej decyzji jeszcze nie podjął.

Obecny właściciel Cracovii, Echo Investment, chce ją wyburzyć i postawić w tym miejscu dwa biurowce o szklanych elewacjach. O to, by obiekt hotelu zaprojektowany przez prof. Witolda Cęckiewicza znalazł się w rejestrze zabytków, apelowali obrońcy modernistycznego budynku. Konserwator wystąpił o opinię odnośnie dokonywania wpisu do NID - i uzyskał odpowiedź, że byłoby to zasadne, ale decyzję musi poprzedzić ekspertyza stanu technicznego. Dobra kondycja budynku, to, że na miejscu będzie stał autentyk, jest istotne dla wpisywania obiektu do rejestru zabytków.

- Kopia nie ma nigdy wartości autentyku. Miałem już przykład w województwie, kiedy budynek zabytkowy został rozebrany, postawiono jego dokładną kopię z nowych materiałów - i konserwator generalny skreślił go z rejestru, uznając, że to już nie jest zabytek - tłumaczy Jan Janczykowski.

Jak ma się dziś Cracovia, sprawdzili i ocenili dwaj rzeczoznawcy: dr inż. Lech Engel z Wrocławia i prof. Kazimierz Kuśnierz z Politechniki Krakowskiej. W podsumowaniu przeanalizowali trzy możliwe warianty dalszych jej losów. Odradzają wybór dwóch z nich .

Przeciwni są utrzymaniu budynku w całości, ponieważ wymaga on radykalnego remontu, konstrukcja nie pozwala na zmianę układu pomieszczeń na kondygnacjach od trzeciej do siódmej, te pomieszczenia nie odpowiadają też współczesnym normom. Do tego ściany zawierają azbest, co może spowodować, że obiekt po modernizacji nie zostanie dopuszczony do użytkowania, będzie niszczał i w końcu może zostanie całkowicie rozebrany.

Drugi wariant to wyburzenie Cracovii i wzniesienie obiektu zgodnego z planem miejscowym. Jednak wtedy Kraków utraci ważny obiekt uznawany za dzieło architektury współczesnej. Tracimy autentyk, a przy tym nie można zagwarantować, że inwestor przystąpi do budowy nowego obiektu. - Mamy parę takich miejsc w Krakowie, gdzie tylko zrobiono dziurę w ziemi i nie powstało nic. To trafny argument - przyznaje konserwator.

Trzeci wariant, polecany przez rzeczoznawców, to częściowe wyburzenie elementów dawnego hotelu i pozostawienie jego części, które mają wartości kulturowe i można je zaadaptować do nowej funkcji. To propozycja pozostawienia piwnic, części technicznej, parteru z wystrojem, a także centralnej klatki schodowej. Zniknęłaby część hotelowa od trzeciej kondygnacji wzwyż. W to miejsce - według autorów opinii - powinna powstać architektura odwzorowująca tę część obiektu, w formie zbliżonej do autentycznej, ale z zachowaniem współczesnych norm.

Do wpisania do rejestru tylko elementów Cracovii od początku skłania się sam konserwator. Decyzję podejmie, gdy zapozna się szczegółowo z opinią, jak też stanowiskiem inwestora.

- A więc jest pewien postęp. Wariant rekomendowany idzie w kierunku odtworzenia modernistycznego budynku, na pewno lepsze to niż nic. Choć lepiej byłoby zachować całość - komentuje Paweł Hałat, prezes Stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto. Zwraca przy tym uwagę, że przecież azbest wspominany przez ekspertów jako jeden z argumentów dla wyburzania, jest w elewacji, którą można i w ramach remontu trzeba wymienić. - To tak jakby mówić, że tynk jest zniszczony, więc budynek trzeba usunąć - podsumowuje Hałat.

- Jeśli brany jest pod uwagę wpis częściowy, to dla dobra obiektu, jego estetyki lepiej będzie, jeśli konserwator wpisze do rejestru zabytków nie tylko parter, ale także całe elewacje - mówi z kolei wiceprezydent miasta Elżbieta Koterba. - To byłby karkołomny wyczyn: pozostawienie piwnic i starego parteru, a dobudowanie nowoczesnej góry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski