Średnio rozgarnięty komendant z Łodzi z łatwością zrobił idiotów z premiera i ministra spraw wewnętrznych, wykorzystując wcześniej, jak chłopców na posyłki, inteligentów z "Gazety Wyborczej". Inteligenci próbują teraz odwracać kota ogonem, ale zdaje się, że kot tym razem może się zjeżyć. Nie pozostaje zatem nic innego, jak znowu pójść na wódkę do Urbana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!