Janusz Korwin-Mikke: W PROSTYM ZWIERCIADLE
De iure podatek by wzrósł; de facto – zmalał do zera. I gospodarka ruszyłaby z kopyta!”
Oczywiście: podatek nie spadłby do zera. Zero otrzymałoby państwo (bardzo często się zresztą zdarza, że koszty poboru podatku są wyższe od zrabowanych ludziom sum!). Przedsiębiorcy by zapłacili. Podatkiem byłaby ta łapówka. Ale – uwaga: te pieniądze zamiast do Skarbu trafiłyby do kieszeni urzędników. Z dużą korzyścią dla gospodarki!
Taki urzędnik, jako urzędnik, wydawałby pieniądze na kompletne głupoty, nawet szkodliwe. A prywatny – nie. Czy ktoś widział, by urzędnik dał prywatne pieniądze na uczenie homoseksualizmu w szkołach? Albo na Muzeum Sztuki Nowoczesnej – gdzie głównym eksponatem jest mocz Artysty, krew Artysty, kał Artysty, pot Artysty (autentyczne!)?
A państwo daje.
Natomiast na chore dzieci, na WOŚP, żebrakowi – tak, na to prywatni ludzie dają. Mimo, że zapłacili już na to w podatkach!
Dlatego im MNIEJ pieniędzy ma Skarb, tym LEPIEJ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?