Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im mniej, tym więcej

ZIOB
Pamiętam sprzed kilku lat konferencję prasową z udziałem dyrekcji Tarnowskich Wodociągów, na której dziennikarz zapytał, czy cena wody rośnie także dlatego, że... ludzie zaczynają ją oszczędzać (wiadomo, wodomierze!). Dziennikarzowi chodziło o to, że wraz ze zmniejszeniem sprzedaży wody, maleją dochody Wodociągów i dlatego muszą one powetować sobie te straty podwyżką cen. Wówczas pytana o to dyrekcja zaprzeczyła tego rodzaju "insynuacjom".

Interes na wodzie

A tu proszę. W najnowszej "Tarnowskiej Gazecie Domowej", wydawanej przez Urząd Miasta, czytam w rozmowie z jakimś anonimowym przedstawicielem Wodociągów, że "koszty stałe (przedsiębiorstwa - przyp. ziob) przy spadku sprzedaży (przychodów) powodują wzrost jednostkowego kosztu (ceny) wody". To znaczy, że im mniej wody sprzedadzą Wodociągi, tym wyższa może być jej cena w przeliczeniu na każdy 1 m sześcienny. Przedstawiciel Wodociągów tłumaczy, owszem, iż wynika to ze "specyficznych uwarunkowań w sferze kosztów...".
Tak więc szanowni tarnowianie, wasze oszczędności poczynione na wodzie rujnują budżet spółki, która musi podwyższać ceny (czy oprócz tego jeszcze coś robi, nie wiadomo). Im mniej zużywacie, tym więcej płacicie (za każdy metr). Wyobrażam sobie zatem, że gdybyśmy zaczęli, na przykład, kąpać się tylko raz w tygodniu, tak jak w Wojsku Polskim, albo jeszcze rzadziej (do czego nie namawiam), Wodociągi znowu podwyższyłyby ceny, żeby zgodziła się kasa. I tak pewnie w nieskończoność?...
Dobrze, że w końcu ktoś w tej sprawie wypuścił wodę z ust.
(ZIOB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski