Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Informatyczna rewolucja w leczeniu

Dorota Stec-Fus
Archiwum
Zdrowie. Na Internetowym Koncie Pacjenta będą gromadzone dane o jego chorobach i leczeniu. Dla lekarzy będzie to duże ułatwienie

Dla postawienia prawidłowej diagnozy kluczowe są informacje o przebytych przez pacjenta chorobach, przyjmowanych lekach itp. Dziś są one rozproszone w wielu placówkach medycznych i lekarz, do którego zgłasza się chory, nie ma do nich dostępu. Musi więc polegać na tym, co powie mu pacjent.

Tymczasem - jak podkreśla ekspert ochrony zdrowia dr Adam Kozierkiewicz - ludzie bardzo często nie pamiętają na co chorowali i jakie terapie przechodzili. -W rezultacie lekarze, dysponując tylko fragmentarycznymi danymi, nierzadko stawiają błędne diagnozy. Dlatego inicjatywy zebrania wszystkich informacji o pacjencie na jej indywidualnym koncie nie sposób przecenić - komentuje.

Pomysł nie jest nowy. W krajach Unii Europejskiej konta chorych funkcjonują od wielu lat, zaś w Polsce toczą się jedynie dyskusje na ich temat. Tym razem jednak na deklaracjach się nie skończy: prace weszły w decydującą fazę i Internetowe Konto Pacjenta (IKP) zacznie działać, jak zapowiada resort zdrowia, na przełomie listopada i grudnia.

Na początku będą na nim gromadzone dane o przebiegu leczenia pacjenta, wypisanych e-skierowaniach i e-zleceniach (np. na badania), a w dalszej kolejności - także e-receptach.

Potem dzięki IKP zostaną zmniejszone kolejki do lekarzy. Chodzi o ukrócenie powszechnej dziś praktyki zapisywania się na listy oczekujących w kilku placówkach. Platforma internetowa wychwyci takie sytuacje i trzeba będzie wybrać jedną placówkę, zwalniając tym samym miejsca w innych.

Dostęp do konta będzie miał przede wszystkim pacjent. To on zdecyduje , które informacje zostaną udostępnione lekarzowi. Udział w przedsięwzięciu będzie dobrowolny. Zdaniem dr. Kozierkiewicza taka decyzja to efekt nacisku stowarzyszeń obrońców praw obywatelskich, w ocenie których poprzez konto pacjenci mogliby być inwigilowani. Może to jednak odbić się na części pacjentów.

- Starsi ludzie, stanowiący przeważającą część naszych pacjentów, częstokroć nie potrafiący posługiwać się internetem, prawdopodobnie nie zgodzą się na uruchomienie swojego konta - ubolewa dr Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego. Podkreśla, że projektowany sposób dostępu do konta jest nadmiernie skomplikowany, co dodatkowo zniechęci wielu pacjentów.

Dr Kozierkiewicz zwraca uwagę na inny, istotny problem. Chodzi o brak ustaleń, kto miałby kolejne informacje o pacjencie wpisywać do systemu. - Lekarze, choć są zainteresowani kontem, nie mają takiego obowiązku - zauważa. Dr Jacek Krajewski obciążenie medyków tym zadaniem uważa za niedopuszczalne: - To byłby horror. Już mamy za dużo obowiązków.

Coraz więcej pytań pada też o zasadność utworzenia w ubiegłym roku przez NFZ Zintegrowanego Systemu Pacjenta (ZIP), który gromadzi dane o leczeniu i finansowaniu ubezpieczonego (m.in. pozwala sprawdzić, czy placówki medyczne nie dopisują niewykonanych przez siebie usług, celem wyłudzenia pieniędzy z Funduszu). Po co NFZ wydawał na ten cel pieniądze, skoro za kilkanaście miesięcy miała powstać platforma, której zawartość powiela część danych umieszczonych w ZIP?

Adam Kozierkiewicz zauważa, że koszty obydwu przedsięwzięć są nieporównywalne: ZIP kosztował setki tysięcy złotych, a platforma, która będzie spełniać wielokrotnie więcej funkcji, wiele milionów. Twierdzi, że choć podatnik w istocie zapłacił za to samo podwójnie, to skoordynowanie obydwu projektów nie było możliwe z przyczyn m.in. proceduralnych.

Resort zdrowia przekonuje, że obydwa systemy uzupełniają się, a znajdujące się w nich dane nie będą się pokrywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski