Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inspiruje ją przyroda, ale także historia

(WOJ)
Wioletta Grzywnowicz
Wioletta Grzywnowicz Fot. Zbigniew Wojtiuk
Miechów. Cykl opowiadań pod wspólnym tytułem „Opowieści z doliny Szreniawy” stanowi zawartość siódmej książki w dorobku pisarki dla dzieci Wioletty Grzywnowicz. Autorka promowała ją wczoraj w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej.

Gośćmi spotkania, a zarazem pierwszymi recenzentami byli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1.

Wioletta Grzywnowicz od 13 lat mieszka w Przybysławicach w gminie Gołcza, wcześniej mieszkała w Miechowie. Pierwszym pytaniem skierowanym do dzieci było, jaka jest różnica między miastem i wsią.

- Nie żałuję, że 13 lat temu zdecydowałam się na przeprowadzkę. Akurat był sierpień i wręcz zauroczyła mnie gama zapachów i woni, czego nie było w mieście. Tak zresztą jest do dziś. Nieustającą inspiracją i natchnieniem jest dla mnie przyroda, natura. W tej książce jest rzeka Szreniawa, którą widzę z mojego okna. Słyszę, jak rzeka żyje, przemawia; nawet zimą. Postanowiłam, że coś o niej napiszę, ale jeszcze nie wiedziałam, co - mówiła.

Pierwszym opowiadaniem, na które pomysł zrodził się kilka dni po zmianie miejsca zamieszkania, były „Prawdziwe anioły” i „Pieski świat”. Potem powstały kolejne. „Opowieści...” powstawały przez 13 lat. Wiele zawartych w nich wątków, to także osobiste wspomnienia autorki, zachwyty, oczekiwania, porównania i momenty mniej radosne. Jak to w życiu.

Niemal idylliczny pejzaż doliny Szreniawy znajduje pełne odzwierciedlenie w bogato ilustrowanym wydawnictwie, które zapewne znajdzie wielu, nie tylko młodych, czytelników.

- Nie jest to literatura łatwa w odbiorze. Akurat wybrałam do przeczytania „Pieski świat”, aby uwrażliwić dzieci na psy wyrzucane, trzymane na łańcuchach, traktowane nie tak jak należy, nawet głodzone. Może jest to bolesne w odbiorze dla młodego czytelnika, ale bezwarunkowo trzeba o tym mówić głośno - stwierdziła także wielka miłośniczka czworonogów.

Od 3 lat Wioletta Grzywnowicz pracuje nad książką historyczną, dla promocji gminy Gołcza. Fabuła została osadzona na dziejach Lugiów, starożytnego plemienia z VIII wieku przed narodzeniem Chrystusa. O czym będzie ta książka, jak osadzone zostały w niej dzieje gołczańskiej ziemi, tego nie zdradzimy. Będzie miała tytuł: „Kiedy rosły święte dęby”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski