Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inter pogrążony na San Siro

Redakcja
Inter - Schalke. Edu (w jasnym stroju) tak zdobył wyrównującą bramkę dla niemieckiego zespołu. A potem goście poszli za ciosem. Fot. EPA/Matteo Bazzi
Inter - Schalke. Edu (w jasnym stroju) tak zdobył wyrównującą bramkę dla niemieckiego zespołu. A potem goście poszli za ciosem. Fot. EPA/Matteo Bazzi
Do wielkiej sensacji doszło wczoraj w Mediolanie na San Siro, gdzie obrońca trofeum Inter został rozgromiony przez Schalke 04 Gelsenkirchen w pierwszym meczu ćwierćfinałowym piłkarskiej Ligi Mistrzów 5-2! W drugim spotkaniu Real Madryt pokonał u siebie Tottenham Hotspur 4-0. Inter Mediolan - Schalke 04 Gelsenkirchen 2-5 (2-2)

Inter - Schalke. Edu (w jasnym stroju) tak zdobył wyrównującą bramkę dla niemieckiego zespołu. A potem goście poszli za ciosem. Fot. EPA/Matteo Bazzi

PIŁKARSKA LIGA MISTRZÓW. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym z Schalke obrońca trofeum stracił pięć goli! W Madrycie "Królewscy" nie dali szans "Kogutom".

1-0 Stanković 1, 1-1 Matip 17, 2-1 D. Milito 34, 2-2 Edu 40, 2-3 Raul 53, 2-4 Ranocchcia 57, 2-5 Edu 75.

Sędziował Atkinson (Anglia). Żółte kartki: Stanković, Chivu dwie - Farfan, Papadopoulos, Raul, Sarpei. Czerwona kartka: Chivu (62).

Inter: Julio Cesar - Maicon, Ranocchia, Chivu, Zanetti - Motta (76 Nagatomo) - Stanković (24 Kharja, 63 Cordoba), Sneijder, Cambiasso - Eto'o, Milito.

Schalke: Neuer - Uchida, Hoewedes, Matip, Sarpei - Papadopoulos, Jurado (83 Draxel) - Farfan, Baumjohann (76 Schmitz) - Raul (78 Karimi), Edu.

Inter doznał klęski na San Siro. Zespół z najgorszą obroną w gronie ćwierćfinalistów (14 straconych bramek w 8 meczach) znowu fatalnie spisał się w defensywie, w której zabrakło Samuela (długotrwała kontuzja) i Lucio (kartki). Po sobotniej porażce w derbach Mediolanu z Milanem 0-3 mistrzowie Włoch znów skompromitowali się totalnie.

A zaczęło się tak obiecująco dla Interu... Już w 1 min bramkarz gości Neuer wybiegł na 20. metr, zagrał piłkę głową i Stanković przelobował go z 40 metrów. W rewanżu dwukrotnie próbował wyrównać Raul. Z kolei Sneijder minimalnie niecelnie główkował. Do wyrównania doszło w 17 minucie. Po rzucie rożnym strzał niepilnowanego Papadopoulosa Julio Cesar obronił, ale wobec dobitki Matipa był już bezradny. Mecz na San Siro stawał się coraz ciekawszy. W 34 minucie Sneijder podał do Cambiasso, ten zgrał piłkę głową do D. Milito, który także głową pokonał Neuera. Kolejny błąd obrony Interu kosztował go utratę drugiego gola. Strzał Edu sparował Julio Cesar, ale poprawka Brazylijczyka (zastąpił kontuzjowanego Huntelaara) była już celna.

Na początku drugiej połowy błąd popełnił 38-letni Zanetti, co wykorzystał o 4 lata młodszy Raul, zdobywając swego 70. gola w Lidze Mistrzów, a 72. w europejskich pucharach (oba wyniki to rekordy). Wkrótce potem było już 2-4: po wrzutce Jurado piłkę wślizgiem do własnej bramki wpakował Ranocchia. Jakby Inter miał mało kłopotów, w 62 min z boiska został usunięty Chivu. Potem Farfan - z "pomocą" jednego z rywali - trafił w słupek. Po tej sytuacji Edu podwyższył wynik strzałem zza pola karnego. To już kompletnie pozbawiło gospodarzy ochoty do gry.

Real Madryt - Tottenham Hotspur 4-0 (1-0)

1-0 Adebayor 4, 2-0 Adebayor 57, 3-0 Di Maria 72, 4-0 Ronaldo 87.

Sędziował Brych (Niemcy). Żółte kartki: Adebayor, Pepe - Crouch dwie, Defoe, van den Vaart. Czerwona kartka: Crouch (15).

Real: Casillas - Ramos, Pele, Carvalho, Marcelo - Alonso - Di Maria (77 Kaka), Oezil, Khedira (61 Diarra) - Adebayor (75 Higuain), Ronaldo.

Tottenham: Gomes - Corluka (80 Bassong), Gallas, Dawson, Assou-Ekotto - Sandro, Modrić - Jenas, van der Vaart (46 Defoe), Bale - Crouch.

Trener gospodarzy Jose Mourinho, zgodnie z zapowiedzią, zaryzykował i - wbrew zaleceniom klubowego sztabu medycznego - wstawił do wyjściowego składu Marcelo i Ronaldo, którzy ostatnio leczyli urazy i mieli wrócić do gry dopiero na kolejny mecz ligowy. Nieoczekiwanie zagrał także Kaka. Jerzego Dudka zabrakło w kadrze meczowej Realu.
Wielkie problemy kadrowe przed meczem miał menedżer gości Harry Redknapp. Z powodu urazów nie mogli zagrać obrońcy Hutton, King, Woodgate i Kabul. Nieoczekiwanie wystąpił natomiast inny defensor Gallas. Do drużyny powrócił Bale, ale w ostatniej chwili z powodu choroby w jej składzie zabrakło innego skrzydłowego Lennona.

"Królewscy" rozpoczęli mecz od ataków. W ciągu 4 pierwszych minut oddali cztery strzały. Najpierw dwa Ronaldo, potem jeden Di Maria, ale do siatki - po rzucie rożnym wykonanym przez Oezila - trafił z 6 metrów głową Adebayor. Niepewnie interweniował Gomes, piłka odbiła się od nogi usiłującego ratować sytuację Modricia i wpadła do bramki.

Goście po kwadransie gry doznali drugiej straty - tym razem "wieżowca" Croucha, który zobaczył drugą żółtą kartkę (obie za niebezpieczne wślizgi, najpierw w Ramosa, potem Marcelo) i w konsekwencji czerwoną. Real starał się wykorzystać osłabienie rywala, ciągle atakując, ale do przerwy już nie zagroził poważniej bramce Gomesa. Strzały gospodarzy były niecelne albo blokowane przez londyńczyków.

Gospodarzom najbardziej zagrażał Bale. Najpierw wślizgiem powstrzymał go Alonso, ale po chwili - po podaniu Dawsona - Walijczyk uciekł Ramosowi, wbiegł w pole karnego i strzelił w boczną siatkę.

Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza - od dwóch strzałów Ronaldo. W rewanżu minimalnie chybił Assou-Ekotto. Ataki Realu w końcu przyniosły efekt: po centrze Marcelo celnie ponownie główkował Adebayor. Ten ostatni w dziesiątym występie przeciwko "Kogutom" strzelił im dziewiątego i dziesiątego gola (poprzednie zdobył jako zawodnik Arsenalu Londyn). Potem Adebayor, po centrze Diarry, ponownie próbował zaskoczyć golkipera gości, który sparował piłkę na róg. Real nie zadowolił się dwubramkowym prowadzeniem. Wynik podwyższył silnym i precyzyjnym strzałem Di Maria, a ustalił - po wrzutce Kaki - z woleja Ronaldo (Gomes przepuścił piłkę pod brzuchem).

(FIL)

DUDEK CZŁONKIEM FANKLUBU REALU

Jerzy Dudek został pierwszym członkiem honorowym Polskiego Stowarzyszenia Kibiców Realu Madryt - Aguila Blanca. Do uroczystego nadania tego statusu doszło w Madrycie podczas pierwszego wyjazdu członków fanklubu na sobotni mecz ze Sportingiem Gijon. Podczas pobytu w Madrycie Stowarzyszenie zostało pierwszym polskim oficjalnym fanklubem Realu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski